W środę Trybunał uznał za niezgodny z konstytucją tryb nowelizacji ustawy lustracyjnej, stwierdzając, że Senat nie mógł wprowadzać najważniejszych zapisów jako własnych poprawek.
Przeforsowana w lutym br. przez SLD przy poparciu Samoobrony nowelizacja m.in. wyłączyła spod lustracji wywiad, kontrwywiad oraz służby ochrony granic PRL, a za podlegających jej uznała jedynie tych agentów, którzy szkodzili opozycji, Kościołowi, prawom obywatelskim itp. Zapisy te początkowo odrzucił Sejm, potem Senat wprowadził je jako własne poprawki, a te Sejm już przyjął.
Grupa posłów PiS, PO, LPR, PSL i SKL zaskarżyła do TK zarówno te poprawki - uznając je za niekonstytucyjne merytorycznie - jak i sam tryb ich uchwalenia.
Orzeczenie jest ostateczne. Zaskarżone przepisy stracą moc prawną z dniem opublikowania wyroku w dzienniku urzędowym. Wtedy będzie mogło na nowo ruszyć - według procedur sprzed nowelizacji - ok. 20 procesów lustracyjnych (m.in. Józefa Oleksego i Marka Wagnera z SLD), które czekały na wyrok TK. Rzecznik Interesu Publicznego będzie zaś mógł skierować do Sądu Lustracyjnego kilkanaście nowych wniosków lustracyjnych.
Według wicemarszałka Senatu Ryszarda Jarzembowskiego (SLD-UP), Izba zajmie się projektem nowelizacji na jednym z lipcowych posiedzeń. 5 lipca projekt rozpatrzy senacka Komisja Ustawodawcza i Praworządności. (miz)
