SLD niejednomyślny w sprawie Belki
W klubie SLD nie ma jedności w sprawie poparcia rządu Marka Belki - powiedział były minister sprawiedliwośi Grzegorz Kurczuk, opuszczając posiedzenie klubu, podczas którego premier przedstawiał tezy expose, które wygłosi w Sejmie w piątek. Obecny na tym spotkaniu Krzysztof Janik nie zgodził się z tym poglądem.
"Twiedzenie, że klub bezkrytycznie przyjmuje osobę premiera i skład rządu to jest po prostu nieprawda, przykro to powiedzieć, ale nie jesteśmy monolitem" - powiedział Kurczuk. Dodał, że domagał się dyskusji o tym, co będzie, jeśli rząd Belki nie uzyska wotum zaufania od Sejmu, ale temat nie został podjęty. "Widać już teraz, że będzie to rząd mniejszościowy" - powiedział były minister.
Odmienną ocenę spotkania przedstawił szef SLD Krzysztof Janik. Jego zdaniem cały klub zagłosuje za Belką, a Kurczuk był samotny w swych poglądach. W ocenie Janika wystąpienie premiera zostało dobrze przyjęte. Dodał, że dyskutowane były tezy piątkowego expose premiera Belki - szczególne zainteresowanie wzbudziła sprawa ochrony zdrowia. Według relacji Janika posłowie uznali, że premier powinien więcej powiedzieć zarówno o założeniach nowej ustawy zdrowotnej jak i o sposobie realizacji podwyżek w służbie zdrowia, wynikających z tak zwanej ustawy 203.
Do tej pory rząd Marka Belki popierają jedynie SLD i Unia Pracy. Wieczorem premier po raz kolejny spotka się z klubem Socjaldemokracji Polskiej, by szukać u niego poparcia. Na razie rząd ma nikłe szanse na uzyskanie od Sejmu wotum zaufania.