SLD i PSL otwarte na koalicję z PiS
Ludowcy i lewica dotąd skazani byli na Platformę. Ale po wyborach samorządowych może się to zmienić - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Cztery lata temu w wyborach lokalnych Platforma Obywatelska była bezapelacyjnym triumfatorem. Zdobyła na poziomie sejmików wojewódzkich 31 proc. poparcia wobec 23 proc. dla PiS. Ugrupowanie Donalda Tuska zwyciężyło w 13 z 16 regionów i stworzyło koalicje we wszystkich województwach.
PiS nie rządziło nigdzie, nawet na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, gdzie wygrało wybory. Powód był prosty – w obu regionach nie było chętnych do koalicji z partią Jarosława Kaczyńskiego.
W tegorocznych wyborach - niezależnie kto zwycięży - wynik PiS będzie o wiele lepszy, co oznacza, że może przejąć władzę samorządową w kilku regionach. W związku z tym liderzy mniejszych partii zaczynają poważniej rozważać koalicje z PiS na poziomie województw.
Taką deklarację złożył w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD.
Źródło: "Rzeczpospolita"