Sławomir Nowak aresztowany. Dotarliśmy do jego ukraińskich oświadczeń majątkowych
Aż 23 dokumenty finansowe składał Sławomir Nowak podczas swojej pracy na Ukrainie - ustaliła Wirtualna Polska. Wśród nich są oświadczenia majątkowe, ale także korekty oświadczeń oraz bieżące informacje o nagrodach i premiach z państwowej agencji drogowej "Ukrawtodor". Przeanalizowaliśmy komplet dokumentów.
24.07.2020 | aktual.: 24.07.2020 17:04
Nowak został szefem "Ukrawtodoru" w październiku 2016 roku. Jego pierwsze oświadczenie majątkowe złożone na Ukrainie nosi datę 30 kwietnia 2017 roku. Obejmowało stan posiadania za rok poprzedni.
Dom, dwa samochody i biznes z asystentem Donalda Tuska
Nowak ujawnił, że jest współwłaścicielem (razem z żoną Moniką) mieszkania 139 mkw. Nabył je 20 lipca 2007 r. Wartość nabycia to 831 300 zł. Wartość nieruchomości w 2016 r. oszacował 1,5 mln zł. Dodatkowo był współwłaścicielem garażu o wartości 10 tys. zł.
Co ciekawe, w oświadczeniach majątkowych składanych w Polsce, w 2013 r. Nowak oszacował to samo mieszkanie na ok. 700 tys. zł. Co jeszcze wpisał do pierwszego oświadczenia? Samochód Volvo V40CC z 2014 r. Auto wycenił na 86,6 tys. zł. Były minister wpisał również do ukraińskiego oświadczenia majątkowego auto żony Moniki. To Volvo XC60 z 2012 r. Wycenił je na 140 tys. zł.
Ujawnił również, że posiadał 99 udziałów w spółce "Euro Partners". Wycenił je na ok 4,9 tys. zł. To spółka założona w 2016 roku w Gdańsku z siedzibą w Warszawie. Prowadzi doradztwo w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i public relations.
W sprawozdaniu za okres od października 2016 do końca grudnia 2017 podano, że spółka zanotowała zysk netto 469 tys. zł. Jej prezesem jest Łukasz Zaręba, znajomy Nowaka z gdańskiej Platformy Obywatelskiej. Był asystentem politycznym premiera Donalda Tuska, a potem szefem doradców premier Ewy Kopacz.
Nowak w oświadczeniu majątkowym wpisał również, że prowadzi działalność gospodarczą pod szyldem "Aspis Consulting". Jego oszczędności to 25 798 euro, 114 tys. funtów i 46 492 złotych. Były minister ujawnił, że w 2016 r. miał do spłacenia 26 679 zł w Raiffeisen Leasing Polska (spłata rat auta).
Ukraińskie służby interesowały się majątkiem Nowaka
5 maja 2017 roku, a więc raptem kilka dni po złożeniu pierwszego oświadczenia majątkowego, Nowak zrobił korektę. W oszczędnościach, oprócz wcześniej wpisanych, pojawiła się kwota dodatkowych 60 tys. zł. Były minister wpisał je w rubryce "gotówka".
W kolejnym dokumencie, złożonym 29 sierpnia 2017 roku, wpisał zarobki w "Ukrawtodorze". Od października 2016 do końca sierpnia 2017 r. zarobił 893 849 hrywien, czyli ok. 134 tys. zł. Pod koniec 2017 r. otrzymał dodatkowo 232 469 hrywien, czyli ok. 35 tys. zł. Prawdopodobnie tytułem premii. Podobnie w lutym 2018. Tym razem 163 030, czyli ok. 25 tys. zł.
Ciekawe informacje pojawiają się w oświadczeniu majątkowym za cały 2017 rok. Nowak ujawnia, że mieszka w służbowym apartamencie 145 mkw. w Kijowie.
Przez 12 miesięcy zarobił 1 712 842 hrywien, czyli ok. 257 tys. złotych. Miesięcznie wychodziło ok. 20-22 tys. zł. Jego oszczędności w 2017 r. wyniosły: 22 177 euro, 113 605 funtów, 1460 zł na koncie i 85 tys. zł w gotówce.
To właśnie w 2017 r. ukraińskie służby miały natrafić na nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Nowaka. Urzędnik miał nieprawidłowo podać koszt samochodu i kwotę środków zdeponowanych na rachunkach bankowych. W sumie ustalono, że doszło do zadeklarowania nieprawdziwych informacji o wartości 189,2 tys. hrywien (ok. 30 tys. zł). Nowak oddał sprawę do sądu, a ten przyznał mu rację.
W oświadczeniu majątkowym za cały 2018 rok jego zarobki w rządowej agencji drogowej wyniosły 2 514 875 hrywien, czyli ok. 378 tysięcy złotych. Zniknął za to samochód należący do żony Moniki - Volvo XC60 z 2012 r. Oszczędności na koniec 2018 r. wynosiły: 23 711 euro, 111 953 funtów, 4,5 tys. zł na rachunku. A także gotówka: 98 tys. zł i 125 tys. hrywien.
Pod koniec września ubiegłego roku Nowak poinformował, że odchodzi z "Ukrawtodoru". Swoją rezygnację złożył na ręce premiera Ukrainy Ołeksija Honczaruka. Były minister ujawnił na Twitterze, że pozostaje na Ukrainie, gdzie zaproponowano mu nową pracę. Żadnych innych szczegółów nie podał.
W oświadczeniu majątkowym obejmującym okres od 1 stycznia do 30 września 2019 r. Nowak ujawnił, że zarobił w "Ukrawtodorze" 2 082 784 hrywien, czyli ok. 312 tys. zł. Oszczędności w tym okresie wynosiły: 23 711 euro, 111 953 funtów na kontach. A także gotówka: 98 tys. zł i 158 tys. hrywien. Kilka dni później uzupełnił dokument o 2261 zł, które miał na rachunku bankowym, a także wpisał, że 27 września otrzymał premię 222 877 hrywien.
Nowy biznes na Ukrainie byłego ministra
Ostatni, 23 dokument pochodzi z 30 maja tego roku. Dlaczego Nowak składał go kilka miesięcy po odejściu z ukraińskiej agencji drogowej, tego nie wiadomo.
W dokumencie pojawiły się za to nowe informacje. M.in. informacja o tym, czym po odejściu na Ukrainie zajmował się były minister.
29 listopada ubiegłego roku Nowak objął 16,68 procent w ukraińskiej spółce Control Construction Infrastructure (LLC ICC). Wartość udziałów to 112 590 hrywien (ok. 17 tys. zł). Firma zajmuje się m.in. doradztwem w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania.
Nowak uzupełnił również dochody za 2019 r. Wpisał kwotę 282 461 hrywien, którą otrzymał od Jacka P. Tego samego, który wraz z Nowakiem został aresztowany i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Kwotę wpisał jako "dochody z dzierżawy nieruchomości". A także otrzymał z Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji 10 733 hrywien.
Jego oszczędności na koniec ub. roku wyniosły 22 490 euro, 111 723 funtów, 120 000 zł w gotówce, 360 000 hrywien w gotówce, 807 zł na rachunku. W sumie to ponad 810 tysięcy złotych.
Do zatrzymania Nowaka doszło w poniedziałek rano. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące, podobnie jak zatrzymany razem z nim Jacek P. Obrońca Nowaka zapowiedział już, że złożone będzie zażalenie.
Były współpracownik Donalda Tuska podkreśla, że jest niewinny, a cała sprawa jest "polityczną ustawką". Główne zarzuty, jakie prokuratura kieruje w jego stronę, dotyczą korupcji, kierowania grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Toczące się przeciwko niemu śledztwa trwają w Polsce i na Ukrainie, gdzie do 2019 roku kierował "Ukrawtodorem", ukraińską agencją trudniącą się budową dróg.
Aresztowany warunkowo został również Dariusz Z., który jeśli wpłaci 1 mln zł poręczenia majątkowego, zostanie wypuszczony na wolność.