Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej o zmianach w rządzie: to grupa rekonstrukcyjna, a nie rząd
- Dzisiaj wiemy, że ten rząd to jest raczej grupa rekonstrukcyjna, która udaje rząd. Ci ludzie mają garsonki, krawaty, teczki, samochody, sekretarki i udają rząd. Ja wiem, że są grupy rekonstrukcyjne, które udają Krzyżaków, czasami powstańców. Dziś mamy rząd, który jest grupą rekonstrukcyjną i ta rekonstrukcja do tego właśnie pasuje najbardziej - tak Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej ocenił zmiany w rządzie Beaty Szydło. Komentarze polityków zebrał Mariusz Szymczuk.
28.09.2016 | aktual.: 28.09.2016 19:27
- To, co pani premier zafundowała Polakom przez te ostatnie dni, mówiąc, że będzie głęboka zmiana, okazało się żartem - dodał polityk PO. Zdaniem Neumanna, "to przykre, bo nic się nie zmieni".
- Trafiło na ministra Szałamachę, bo widać wyraźnie, że prezesowi PiS najłatwiej było go odepchnąć z tego rządu. A tak naprawdę chodzi o ukrycie niekompetencji tych ministrów - mówi Adam Szłapka. Zdaniem posła Nowoczesnej, "to nie rekonstrukcja, to wybieg PR-owy".
- Bardzo trudno było kierować ostatnim ministrom finansów molochem, jakim jest to ministerstwo. Połączenie tych obu resortów? No cóż, gratuluję ministrowi Morawieckiemu, bo samo spotykanie się z wiceministrami będzie już nie lada wyzwaniem - to komentarz Marka Sawickiego z PSL.
Zmiany w rządzie są robocze, nie kosmetyczne, ani rewolucyjne - powiedział szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Dodał, że zmiany te mają służyć osiągnięciu "jeszcze lepszych wyników niż dotąd".
- Rząd pracuje, wydaje mi się, że przez te 10 miesięcy zrobił więcej niż rząd PO i PSL-u przez 8 lat, więc pewne zmiany oczywiście muszą następować w toku pracy, one wynikają wyłącznie z doświadczeń i kompetencji ministrów i współpracy całego rządu - podkreślił Terlecki.
Według niego wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki obejmując również stanowisko ministra finansów bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za całą sferę gospodarczą.