Śląskie. Dwie osoby zginęły w pożarach w Bytomiu i Knurowie
Tragiczny bilans pożarów, do których doszło w ciągu ostatniej doby w woj. śląskim. W Bytomiu w środę rano ogień wybuchł w dwupiętrowej kamienicy. Dwie osoby trafiły do szpitala, jedna nie żyje. Z kolei we wtorek w Knurowie zapaliło się mieszkanie w czteropiętrowym bloku. Tam też zginęła jedna osoba.
Dwie ofiary śmiertelne pożarów, które wybuchły od wtorkowego popołudnia w woj. śląskim.
W Bytomiu w środę 30 grudnia nad ranem zapaliła się kamienica przy ul. Tramwajarzy. Jak informuje "Dziennik Zachodni", strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali około godziny 4:45. Wojciech Krawczyk z Komendy Miejskiej PSP w Bytomiu w rozmowie z portalem przekazał, że, mimo iż budynek jest pustostanem, to w środku znajdowały się trzy osoby. Dwie z nich trafiły do szpitala.
Anna Lenkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu potwierdziła "Dziennikowi Zachodniemu", że jedna z ofiar pożaru zmarła.
Na miejscu w dalszym ciągu trwa akcja gaśnicza. Obecnie pracuje 12 zastępów, czyli ponad 40 strażaków państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
Śląsk. Tragiczny pożar w Knurowie
Z kolei w Knurowie we wtorek po południu paliło się mieszkanie w czteropiętrowym bloku przy ulicy Piastów. "O godz. 15:16 zostaliśmy zaalarmowani do Szczygłowic, gdzie pożarem objęte było jedno z mieszkań w bloku na pierwszym piętrze" - poinformowało OSP Knurów w mediach społecznościowych.
Z mieszkania piętro wyżej ewakuowano jedną osobę. Strażacy w spalonym lokalu znaleźli zwęglone zwłoki lokatora.
Źródło: "Dziennik Zachodni", OSP Knurów