Żywiec. Nikt nie chce tzw. Nowego Zamku.
Fiaskiem zakończył się drugi przetarg na dzierżawę zabytkowego tzw. Nowego Zamku w Żywcu. Nie było chętnych. Na razie nie ma decyzji co dalej z zabytkiem.
Starostwo Żywieckie, które jest właścicielem zamku już po raz drugi próbowało go wydzierżawić. Na pierwszy przetarg wpłynęła tylko jedna oferta, która nie spełniała wymogów i została odrzucona. Obecnie nie złożono żadnej. W przyszłym tygodniu władze starostwa zapowiadają, że podejmą decyzję dotyczącą dalszych losów zabytku. - Tą sprawą zajmiemy się w przyszłą środę na posiedzeniu zarządu. Możliwe, że cena dzierżawy zostanie obniżona i ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Czekamy też na ewentualną propozycję pełnomocników rodziny Habsburgów, do której należał pałac – powiedział Stanisław Kucharczyk, wicestarosta żywiecki.
Klasycystyczny pałac, po wyprowadzce technikum, co było niezbędne, by pozyskać fundusze Unii Europejskiej na remont, od dłuższego czasu stoi pusty. Jego utrzymanie kosztuje samorząd zbyt wiele, więc zdecydowano się na znalezienie dzierżawcy.
Co dalej z zamkiem w Żywcu?
Starostwo chce wydzierżawić obiekt na 20 lat. Jego zagospodarowanie musi się odbywać w ramach zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla miasta Żywca. - Jako główne możliwe funkcje wymienione zostały w tym dokumencie cele edukacyjne. Możliwe są jednak także szeroko rozumiane usługi, również pod kątem wynajmu pomieszczeń, czyli przykładowo otwarcie hotelu – mówił po ogłoszeniu przetargu Kucharczyk.
Dwukondygnacyjny pałac, który wznieśli żywieccy Habsburgowie, pochodzi z XIX w. Był wielokrotnie przebudowywany. Po raz ostatni stało się to w 1911 r. Habsburgowie mieszkali w nim do II wojny. Po wojnie działało w nim technikum leśne. W 2001 r. w pałacu, po powrocie z emigracji, zamieszkała księżna Maria Krystyna Habsburg. Zmarła w 2012 roku.