Wpadka w Myszkowie. Policji pomogła pogoda
Myszków. Nietypowa kradzież i nietypowy sposób wytropienia złodzieja. 40-letni mieszkaniec miejscowości Masłońskie ukradł z lasu kamerę. Mężczyzna szybko jednak wpadł z ręce funkcjonariuszy, którzy wytropili go... po zostawionych na śniegu śladach.
09.02.2021 15:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Myszków (woj. śląskie) - to tu we wtorek doszło do nietypowej kradzieży zakończonej wpadką złodzieja.
Myszków. Kradzież zakończona wpadką. Pomógł śnieg
Dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na terenie masywu leśnego, nieznany sprawca w kominiarce, ubrany na ciemno, ukradł kamerę leśną.
Na miejscu wysłano patrol z Koziegłów. W miejscu kradzieży widoczne były świeże ślady na śniegu. Funkcjonariusze postanowili to wykorzystać. Jeden z nich pobiegł w kierunku, w którym one prowadziły.
Co prawda sprawca próbował zmylić policjantów, wchodząc na przykład do rzeki, czy później na jezdnię, ale na nic zdały się jego manewry.
Po przebiegnięciu pięciu kilometrów trop zaprowadził funkcjonariusza do jednego z mieszkań w miejscowości Masłońskie. Tam razem z kolegą z patrolu zastali dobrze znanego im 40-latka. Mężczyzna upierał się, że nie ma związku z żadną kradzieżą i że nic na ten temat nie wie. Śledczy jednak nie odpuścili.
- Podczas przeszukania mieszkania 40-latka funkcjonariusze odnaleźli całkowicie przemoczone obuwie, które odpowiadało odwzorowaniom pozostawionym na śniegu - relacjonowała w rozmowie z redakcją modnaczestochowa.pl asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowa KPP w Myszkowie.
Myszków. Kradzież kamery. 40-latek wpadł przez ślady
- 40-latek nadal jednak zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z kradzieżą kamery, więc policjanci podjęli decyzję o przeszukaniu pomieszczeń gospodarczych - dodała Poznańska.
Wkrótce okazało się, że w jednym z nich funkcjonariusze natknęli się na zawiniętą w folię aluminiową kamerę. Po przedstawieniu znaleziska, mężczyzna przyznał się do winy.
Jak poinformowały służby, został on zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. 40-latek wkrótce stanie przed obliczem sądu, który zadecyduje o jego dalszym losie.
Źródło: Redakcja Modna Częstochowa