Śląskie. Tragiczny bilans weekendu na drogach, nie żyją trzy osoby
Na mapie wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym w województwie śląskim doszły trzy nowe punkty. Śląscy policjanci podsumowali weekend na drogach. Zginęły trzy osoby.
To był tragiczny weekend na śląskich drogach. Zaczęło się w piątek, 6 sierpnia. - W Ogrodzieńcu na ul. Olkuskiej. 44-letni mężczyzna, kierując samochodem marki nissan, z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Poniósł śmierć na miejscu – rozpoczynają wyliczankę policjanci.
Do kolejnego tragicznego w skutkach wypadu, również w piątek, doszło w Bytomiu, na ulicy Miechowickiej. Kierujący motocyklem na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem i się przewrócił. Z impetem uderzył w skręcającą z przeciwnego pasa ruchu hondę. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni próbowali uratować życie mężczyźnie. Mimo reanimacji motocyklista zmarł.
Śląskie. Wypadki śmiertelne na drogach
Ostatni tragiczny wypadek miał miejsce w sobotę, 7 sierpnia, w miejscowości Bełk. Tym razem zginął 46-letni rowerzysta. Z ustaleń mundurowych wynika, że kierująca oplem kobieta w wieku 28 lat wymusiła pierwszeństwo na 35-letnim kierującym mazdą. W wyniku zdarzenia opel następnie potrącił rowerzystę, mieszkańca Rudy Śląskiej. Uderzenie było tak mocne, że mężczyzna zginął na miejscu.
Policjanci podsumowując tragiczny weekend przypominają: - Najważniejsze, aby wszyscy użytkownicy dróg przestrzegali przepisów ruchu drogowego, wykazywali się rozsądkiem na drodze i szacunkiem do innych uczestników ruchu. Ostatnie dni pokazują, że nie zawsze trzymamy się tych zasad. Zmienna aura najwyraźniej nie sprzyja kierowcom. Na drogach zwłaszcza po opadach deszczu jest bardzo ślisko. Pamiętajmy, że mokra nawierzchnia wydłuża drogę hamowania. Niestety często zapominamy o dostosowaniu prędkości nie tylko do znaków, ale także do warunków panujących na jezdni.