Do zdarzenia doszło w Ujejsciu. Mundurowi po przybyciu na miejsce zauważyli osobową mazdę, którą kierowca wjechał w płot. - 35-latek, wykonując manewr skrętu w lewo, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w płot – ustalili mundurowi z Dąbrowy Górniczej.
Dąbrowa Górnicza. Wjechał samochodem w płot
Zachowanie kierowcy było podejrzane. Słaniał się na nogach i czuć było od niego woń alkoholu. Policjanci kazali mu dmuchnąć w alkomat. Urządzenie pokazało blisko trzy promile w wydychanym powietrzu. - Jakby tego było mało, feralny kierowca zabrał ze sobą w podróż dwóch pasażerów, którzy mocno ucierpieli w wyniku zdarzenia. Byli to sąsiedzi kierowcy, 38-letni mężczyzna i jego 17-letni syn. Obaj trafili do szpitala – poinformowali policjanci z Dąbrowy Górniczej.
35-letni kierowca trafił do aresztu. Przedstawiono mu zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku drogowego. Może za to trafić do więzienia na sześć lat. Decyzja sądu został tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy.
Pijany kierowca wpadł także w Myszkowie. Mieszkaniec gminy Żarki przyjechał do szpitala i poprosił medyków o pomoc, bo za dużo wypił. Jeden ze świadków zareagował i wezwał na miejsce policjantów. Na miejsce dyżurny skierował patrol drogówki. Mundurowi wylegitymowali mężczyznę i poddali go badaniu stanu trzeźwości. 36-letni mieszkaniec gminy Żarki miał w organizmie ponad promil alkoholu.
