Śląskie. Protesty kobiet w wielu miastach…tłumy, race, znicze i niespodziewane słowa księdza
Katowice, Sosnowiec, Żory i Siemianowice Śląskie – wiele miast, jeszcze więcej kobiet. Wszystkie w jednym celu – by mówić głośno o swych prawach.
Od kilku dni nie ustają w kraju strajki kobiet. Ze względu na wprowadzenie czerwonej strefy przybierają one formę spacerów. Do pań ochoczo dołączają panowie. Protestują, bo nie zgadzają się na zaostrzenie prawa aborcyjnego. Na ulice wychodzą całe rodziny, ludzie w różnym wieku.
Z frekwencją bywa różnie, emocje jednak utrzymują się na wysokim poziomie. Jest głośno i dosadnie. W Katowicach zebrani zaczęli odmawiać różaniec. W pewnym momencie do protestujących wyszedł ksiądz, mówiąc: „Jestem przeciwko PiS-owi też”. Nie uspokoiło to jednak demonstrujących.
Wiele osób, prócz skandowania, przynosi ze sobą transparenty: ”Piekło kobiet”, ”Moje ciało, mój wybór” czy ”Kobieta też człowiek” – to tylko niektóre z haseł.
Organizatorzy przypominają, by zachować bezpieczny odstęp, pamiętać o zasłanianiu twarzy i nie prowokowaniu służb.