Śląskie. Pod policyjnym "dozorem" dokonał kilkunastu włamań i kradzieży
W sobotę sąd aresztował na 3 miesiące 22-latka z Żor, który działając w warunkach tzw. recydywy dopuścił się kilkunastu włamań i kradzieży.
Prokurator objął wcześniej mężczyznę dozorem, jednak ten nie stawiał się w komendzie i nie przebywał pod swoim adresem.
22-latek z Żor wpadł w ręce policjantów w ubiegły czwartek. Był poszukiwany przez żorskich kryminalnych, którzy ustalili, że mężczyzna stoi za licznymi włamaniami i kradzieżami na terenie miasta. Po tym, jak usłyszał zarzuty, został doprowadzony przed sąd, a ten go aresztował w sobotę na 3 miesiące.
Mężczyźnie zarzucono kilkanaście włamań i kradzieży. - 22-latek od grudnia ubiegłego roku włamał się do recepcji budynku mieszkalnego, domu jednorodzinnego, hotelowego pomieszczenia gospodarczego. Ukradł stamtąd sprzęt komputerowy, telefon, karty bankomatowe, a nawet wartą 20 złotych bluzę – informuje śląska policja.
Za pomocą skradzionych kluczyków samochodowych mężczyzna dostał się do pojazdów i je splądrował, a jego łupem padł m.in. miernik elektryczny i karty. Mężczyzna usiłował też ukraść jeden z samochodów.
- Za pomocą skradzionych kart płatniczych włamał się natomiast na cudze konta bankowe, z których środki posłużyły mu do wykonania transakcji zbliżeniowych. Nie wszystkie z nich sprawca zdołał zrealizować ze względu na blokadę karty lub brak dostępnych środków – przekazują służby prasowe śląskiej policji.
Koronawirus odwołuje Wielkanoc. Dobitne słowa profesora Krzysztofa Simona
22-latek wszystkich przestępstw dopuścił się w warunkach tzw. "recydywy", wcześniej był już bowiem skazany za podobne czyny.
- Niestety, po opuszczeniu zakładu karnego powrócił na przestępczą ścieżkę i wykazał się lekceważącym stosunkiem do porządku prawnego. Nawet, gdy prokurator objął go policyjnym dozorem nie stawiał się w komendzie – informują policjanci.