Śląskie. Pobyt w areszcie nic go nie nauczył. Spróbował kradzieży po raz kolejny
23-latek z Bytomia w ciągu dwóch dni dwukrotnie trafił do aresztu. Został złapany na kradzieżach w sklepach na terenie Czeladzi i Siewierza. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
25.09.2021 20:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bytomianin po raz pierwszy wpadł 21 września. W jednym ze sklepów spożywczych przy ul. Będzińskiej w Czeladzi jego próbę kradzieży zauważyli pracownicy ochrony i go zatrzymali, a następnie przekazali policjantom z komisariatu w Czeladzi. 23-latek chciał wynieść nożyki do golarek oraz tabletki do zmywarki o łącznej wartości ponad 500 złotych. Odzyskany, nieuszkodzony towar trafił ponownie do sprzedaży.
Śląskie. Bytomianin spróbował kradzieży po raz kolejny
- Podczas wykonywania czynności przez czeladzkich stróżów prawa okazało się, że bytomski złodziej jest poszukiwany. Policjanci zatrzymali go i przewieźli do aresztu. Po usłyszeniu zarzutów został wypuszczony – podała komenda policji w Będzinie.
23-latek długo jednak nie nacieszył się wolnością. - Czas spędzony w areszcie nie wystarczył na przemyślenie swoich poczynań. Następnego dnia po dokonania pierwszej kradzieży ponownie udał się do sklepu, tym razem na terenie Siewierza. Chciał wynieść alkohol. Próbowała zatrzymać go pracownica sklepu, ale po szarpaninie zdołał uciec – dodała policja.
Kobieta dobrze opisała mundurowym złodzieja, którzy ruszyli na jego poszukiwania. Szybko został namierzony. Na ulicy Zielonej w Siewierzu policjanci zauważyli samochód, w którym znajdowali się trzej mężczyźni. Jeden z nich odpowiadał rysopisowi. Stróże prawa zatrzymali podejrzanego i przeszukali pojazd. Znaleźli w nich skradziony alkohol.
Bytomianin za swoje czyny usłyszał zarzuty dokonania kradzieży rozbójniczej oraz kradzieży. Grozi mu nawet do dziesięciu lat więzienia.