Śląskie. Koszmarny wypadek w Mysłowicach. Opel zmiażdżony
Policjanci z Mysłowic (woj. śląskie) badają, jak doszło do tragicznego wypadku na trasie w kierunku Jaworzna. Samochód marki Opel został niemal doszczętnie zniszczony. Kierowca nie przeżył uderzenia autem w drzewo mimo przeprowadzenia akcji reanimacyjnej. 39-latek jechał ulicą Długą.
Prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Policjanci apelują o rozwagę i jazdę zgodnie z przepisami.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło w środę około godziny 14.30. - Kierujący oplem 39-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, jadąc ulicą Długą w kierunku Jaworzna, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków na jezdni, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w drzewo – poinformowała śląska policja.
Niestety, pomimo prowadzonej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Na miejscu, pod nadzorem prokuratora, pracowali policjanci ruchu drogowego i dochodzeniowo-śledczy.
Droga przez kilka godzin była zablokowana. Dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia zostaną wyjaśnione w prowadzonym postępowaniu.
Bartłomiej Wróblewski o słowach Marty Lempart: bardzo wiele emocji, mało faktów
Policjanci apelują do kierowców o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, ponieważ nadmierna prędkość to w dalszym ciągu główna przyczyna wypadków drogowych i czynnik powodujący utratę kontroli nad pojazdem.
Jaworzno. Kobieta zginęła w zderzeniu z ciężarówką
Prawdopodobnie brak dostosowania prędkości do warunków na drodze był także przyczyną śmiertelnego wypadku w Jaworznie 12 stycznia. Kierująca seatem 27-letnia mieszkanka miasta jechała w kierunku Chrzanowa i zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzyła się czołowo z jadącym z naprzeciwka samochodem ciężarowym. Niestety, kobieta poniosła śmierć na miejscu. Aby wyciągnąć ją z auta, potrzebna była pomoc strażaków.