RegionalneŚląskŚląsk. "Łowcy głów” w akcji. Po ośmiu latach wytropili przestępcę

Śląsk. "Łowcy głów” w akcji. Po ośmiu latach wytropili przestępcę

Śląsk. Po ośmiu latach 50-latek wpadł w ręce śląskich "Łowców głów".
Śląsk. Po ośmiu latach 50-latek wpadł w ręce śląskich "Łowców głów".
Źródło zdjęć: © Pixabay
22.03.2021 14:05

Osiem lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości 50-latek z Wodzisławia Śląskiego, podejrzany m.in. o oszustwa, podrabianie dokumentów i kradzieże. Został zatrzymany w Wielkiej Brytanii dzięki śląskim policjantom z zespołu poszukiwań celowych, zwanych "Łowcami głów".

50-latek ścigany był 10 listami gończymi i Europejskim Nakazem Aresztowania. Poza tym wprowadzony był do wszystkich baz danych, z których korzystają państwa członkowskie Interpolu, dlatego w przypadku legitymowania w którymkolwiek z blisko 200 krajów, policjanci otrzymaliby informację o tym, że ukrywa się on przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego poszukiwany był za liczne oszustwa, podrabianie dokumentów, przywłaszczenia, znieważenie funkcjonariusza publicznego, a także kradzieże, groźby karalne i uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.

Na trop mężczyzny wpadli zajmujący się tą sprawa policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego komendy wojewódzkiej w Katowicach.

Śląsk. 50-latek namierzony w Wielkiej Brytanii

Śląscy "Łowcy głów" byli niemal pewni, że mężczyzna ukrywa się w Wielkiej Brytanii. Nawiązali współpracę z oficerem łącznikowym polskiej policji w Londynie, za jego pośrednictwem przekazali informacje brytyjskim policjantom. Czynności nadzorowane były przez National Extradition Unit, funkcjonujący w ramach International Crime Coordination Centre.

Wspólne działania policji z obu krajów doprowadziły do zatrzymania 50-latka. W ubiegły wtorek, 16 marca, mężczyzna wpadł w ręce policjantów w miejscowości Alcester w hrabstwie Warwickshire, gdzie pracował w lokalnej firmie jako operator wózka widłowego. Okazało się, że poszukiwany mieszkał nieopodal miejsca pracy. Wynajmował domek letniskowy na dużej farmie, położonej z dala od aglomeracji miejskiej. By utrudnić jego namierzenie, przy zawarciu umowy najmu posłużył się nie swoimi danymi osobowymi.

50-latek znajduje się obecnie w areszcie w Wielkiej Brytanii i oczekuje na ekstradycję do Polski.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także