Śląsk. Atak na fińskiego hokeistę. Sprawca usłyszał wyrok, trochę zyskał
Dwa lata i osiem miesięcy więzienia – to prawomocny wyrok dla byłego wiceprezesa klubu piłkarskiego z Jastrzębia-Zdroju, który odpowiadał za rozbój na hokeiście GKS Katowice Jaakko Turtiainenie. Sprawca odsiedzi mniej niż zasądził wyrok w pierwszej instancji.
05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:42
Orzeczenie ogłosił w czwartek Sąd Okręgowy w Rybniku, który rozpoznawał tę sprawę po apelacjach, złożonych przez oskarżonego i jego obrońców. Zaskarżyli oni wyrok Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, który w marcu wymierzył D. karę trzech lat więzienia.
Do ataku na hokeistę GKS-u Katowice doszło 4 października ubiegłego roku przed meczem hokejowej ekstraligi w Jastrzębiu-Zdroju. Fin został zaatakowany podczas rozgrzewki poza lodowiskiem - został uderzony w głowę, dwaj napastnicy zabrali mu klubową koszulkę i uciekli samochodem.
Zawodnik został przewieziony na badania do szpitala, nic poważnego mu się nie stało. Po tym incydencie drużyna z Katowic odmówiła gry tego dnia.
Sprawca pobicia hokeisty zgłosił się sam
Krótko po ataku policja zatrzymała jednego ze sprawców, 15-latka, i opublikowała wizerunek i personalia drugiego - Pawła D., który był wówczas wiceprezesem klubu piłkarskiego z Jastrzębia. Kilka dni później D. sam zgłosił się do prokuratury, co zapowiedział we wcześniej opublikowanym oświadczeniu.
Napisał w nim, że zdarzenie wyglądało inaczej niż to było przedstawione w przekazach medialnych. Wyraził ubolewanie, zaznaczając przy tym, iż nie dopuścił się przestępstwa.
Innego zdania była jastrzębska prokuratura, która przedstawiła mu zarzut rozboju, a później sądy I i II instancji, które uznały go za winnego tego przestępstwa.
Pobicie hokeisty. Wyrok dla jednego sprawcy
W II instancji nieznacznie obniżono oskarżonemu wymiar kary – do dwóch lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, z opisu czynu eliminując, że D. działał "publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego". D. ma też pokryć koszy postępowania odwoławczego.
Drugi ze sprawców, z powodu młodego wieku, nie podlega odpowiedzialności karnej.