Śląsk. Alkohol, papierosy, słodycze. Płacił skradzioną kartą 30 razy, wpadł w taksówce
Nawet do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie z Żor, który przez dwa dni aż 30 razy włamał się na cudze konto bankowe. Mężczyzna wcześniej znalazł karty do bankomatu i płacił nimi za alkohol, papierosy i słodycze.
Po tym, jak pokrzywdzony złożył zawiadomienie o kilku bezprawnych transakcjach śledczy udowodnili, że nieuczciwy znalazca dopuścił się ich o wiele więcej.
41-letni mieszkaniec Żor w ręce policji wpadł już w grudniu ubiegłego roku, kiedy znalazł w centrum miasta kartę płatniczą. -  Zabrał ją do domu, a na drugi dzień zaczął z niej korzystać. Niektóre z transakcji zostały jednak odrzucone – podała śląska policja.
Właściciel karty zorientował się, że jego zguba trafiła w nieodpowiednie ręce, kiedy otrzymał powiadomienie o transakcji z aplikacji bankowej. Kiedy zaczął sprawdzać historię konta okazało się, że ostatnia nieudana płatność miała miejsce w taksówce.
Natychmiast nawiązał kontakt z kierowcą i jak po nitce do kłębka dotarł do nieuczciwego znalazcy, a wezwani przez pokrzywdzonego na miejsce policjanci zatrzymali 41-latka i odzyskali skradzioną kartę.
- Wówczas jednak była mowa o kilku transakcjach, których złodziej miał bezprawnie dokonać na konto pokrzywdzonego mężczyzny. Śledczy w ramach prowadzonego dochodzenia ustalili, że podobnych transakcji 41-latek dokonał o wiele więcej – informuje śląska policja.
Zgromadzony materiał dowodowy, w tym także dokumentacja z zagranicznych banków, pozwoliła przedstawić mężczyźnie 30 zarzutów.
41-latek przyznał się do winy i został objęty policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 10 lat więzienia.