Samochody wojewody dla ratowników
Osiem samochodów dotychczas należących do
Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego przekazał wojewoda
Tomasz Pietrzykowski na rzecz Górskiego Ochotniczego Pogotowia
Ratunkowego (GOPR) oraz Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej
(PKPS). Jak podkreślił, to jedna z realizacji koncepcji państwa
taniego i solidarnego.
Myślę, że tutaj w dość wyraźny sposób widać, w jaki sposób te dwie idee są ze sobą powiązane. Państwo tanie jednocześnie powinno oznaczać państwo, które stać na więcej w tych sprawach, w których jest nieodzowne. Jeśli tylko oszczędności można przeznaczyć, by sprawniej działać w najbardziej newralgicznych sferach, staramy się to robić - powiedział Pietrzykowski.
Przekazane przez urząd wojewódzki samochody to pięć osobowych polonezów, dwa polonezy trucki i terenowa łada niva. Jak zaznaczył wojewoda, ich sprzedaż na wolnym rynku przyniosłaby niewielkie korzyści, natomiast przekazanie aut ratownikom górskim czy pracownikom pomocy społecznej może w dużym stopniu pomóc tym służbom.
To samochody, z tzw. kolumny ogólnej, używane. Sporo już przejechały, jednak - jak mnie zapewniono - są zadbane, były właściwie eksploatowane i serwisowane, w związku z czym nie powinno być z nimi problemów - ocenił wojewoda.
Według Piotra Van der Coghena, naczelnika jurajskiej grupy GOPR, która otrzymała od wojewody cztery osobowe polonezy, mimo pozornej nieużyteczności, będą przydatne.
Wyżyna Krakowsko-Częstochowska ma swoje zagrożenia rozmieszczone wyspowo - to rozrzucone skupiska skał czy zamki, gdzie koncentruje się ruch turystyczny. Podczas akcji dużym problemem było dla nas przemieszczanie się między tymi miejscami wiele kilometrów po asfalcie - podkreślił ratownik.
Ratownicy beskidzkiej grupy GOPR otrzymali terenową ładę, trzymaną do tej pory w urzędzie specjalnie na sytuacje zagrożeń w terenie. Jak uznał wojewoda, bardziej racjonalne będzie, jeśli on lub jego pracownicy skorzystają w takich okolicznościach ze sprzętu straży pożarnej, policji czy wojska.
Pracownicy PKPS odebrali jednego poloneza osobowego i dwa dostawcze, dotąd wykorzystywane m.in. przez służby pomocy społecznej urzędu wojewódzkiego. Jak zaznaczył Pietrzykowski, w urzędzie wciąż jednak pozostaje ponad trzydzieści innych aut.
W najbliższym czasie urzędnicy najprawdopodobniej zdecydują, czy można przekazać lub sprzedać za symboliczną opłatę kolejnych dziesięć z nich - tym służbom, które wciąż mają niezaspokojone potrzeby transportowe.