Sądny dzień na Śląsku

Zdenerwowani i zrezygnowani ludzie oczekujący
na przystankach, zatłoczone bardziej niż zwykle samochodami ulice -
tak wyglądają we wtorek rano Katowice podczas 24-godzinnego
strajku komunikacji miejskiej na Śląsku.

O 4 rano na Śląsku i w Zagłębiu rozpoczął się 24-godzinny strajk ostrzegawczy w komunikacji miejskiej. Na trasy nie wyjechał żaden tramwaj. Nie kursują autobusy obsługiwane przez Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Katowicach i Sosnowcu, które obsługują również linie w Dąbrowie Górniczej, Będzinie i Czeladzi. To 45 proc. wszystkich jeżdżących normalnie w aglomeracji górnośląskiej.

Jak poinformował rzecznik największego organizatora komunikacji miejskiej w regionie - Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego Marek Klimek - na drogi nie wyjechało 378 autobusów na 850 normalnie kursujących.

Jeżdżą natomiast autobusy z przedsiębiorstw komunikacyjnych w Gliwicach, Bytomiu i Tychach oraz prywatni przewoźnicy. Ulice Katowic są bardziej niż zwykle zatłoczone samochodami, tworzą się dłuższe korki.

Na ulicach Katowic można zobaczyć wyładowane autobusy - to te, które docierają z miast, gdzie nie ma strajku, oraz należące do prywatnych przewoźników. Np. burmistrz Czeladzi zorganizował transport dla mieszkańców. W kierunku Katowic trasę obsługuje czeladzkie Przedsiębiorstwo Usług Pasażerskich, a w kierunku Sosnowca jeżdżą dodatkowe minibusy.

KZK GOP próbuje zorganizować komunikację zastępczą._ "Rozmawiamy z koleją i tymi przedsiębiorstwami, które pracują. Próbujemy ściągnąć tyle autobusów, ile się da. Myślę, że będzie ich kilkadziesiąt. Zapłacimy im z pieniędzy, którymi normalnie opłacilibyśmy kursy wykonywane przez strajkujące PKM-y"_ - powiedział Klimek.

Pani Anna z Katowic jest zbulwersowana protestem. "Najgorsze jest to, że to się odbywa tak z zaskoczenia. Muszę zawieźć córkę do szkoły, wrócić, później znów po nią jechać i wrócić. Nie wiem, jak to zrobię. Gdybym miała za każdym razem brać taksówkę, wydam majątek. To nie jest dobra metoda walki o swoje interesy, są inne sposoby. Utrudnili nam życie".

Licealista Jarek czekał na autobus na przystanku w dzielnicy Ligota, żeby dotrzeć do szkoły. "Może coś przyjedzie. Ten, który właśnie odjechał, był za bardzo napchany. Tylko ludzie na tym cierpią, a odpowiedzialni za transport i tak sobie z tego nic nie robią" - powiedział. _ "Właściwie dobrze, że się spóźnię. Pierwsza jest matematyka"_ - dodał po chwili.

Decyzja o proteście zapadła w poniedziałek wieczorem, więc nie było czasu na zorganizowanie komunikacji zastępczej i do wielu ludzi nie dotarła na czas informacja o proteście.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Były wiceminister z zarzutami. Zabiera głos
Były wiceminister z zarzutami. Zabiera głos
Tusk o ambicjach klimatycznych. "Nie możemy, gdy inni tego nie robią"
Tusk o ambicjach klimatycznych. "Nie możemy, gdy inni tego nie robią"
Przyłożyli nóż i okradli. Dwaj Nigeryjczycy zatrzymani
Przyłożyli nóż i okradli. Dwaj Nigeryjczycy zatrzymani
Wycinają ludzi Morawieckiego. "Początek wypychania z PiS"
Wycinają ludzi Morawieckiego. "Początek wypychania z PiS"
Fatalna sytuacja. Zełenski pokazał, co się dzieje w Odessie
Fatalna sytuacja. Zełenski pokazał, co się dzieje w Odessie
Październik zaskoczy. Bałkany szykują się na atak zimy
Październik zaskoczy. Bałkany szykują się na atak zimy
Wielka Brytania zapowiada zmiany. Nowe wymagania dla osiedleńców
Wielka Brytania zapowiada zmiany. Nowe wymagania dla osiedleńców
Oblegają granicę z Pakistanem. Masa samochodów na poboczu
Oblegają granicę z Pakistanem. Masa samochodów na poboczu
Pierwsze uderzenie zimy. W Tatrach zagrożenie lawinowe
Pierwsze uderzenie zimy. W Tatrach zagrożenie lawinowe
24-letni włamywacz zatrzymany po pościgu. Usłyszał osiem zarzutów
24-letni włamywacz zatrzymany po pościgu. Usłyszał osiem zarzutów
Kreml szykuje prowokację w Polsce? "Tworzy warunki informacyjne"
Kreml szykuje prowokację w Polsce? "Tworzy warunki informacyjne"
"Stalker z Tindera". Mężczyzna oszukiwał i zastraszał swoje ofiary
"Stalker z Tindera". Mężczyzna oszukiwał i zastraszał swoje ofiary