Ornotowice. Zaginiona 12-latka znaleziona przy nasypie kolejowym
Szczęśliwy finał policyjnych poszukiwań. Policjanci z Orzesza (woj. śląskie) odnaleźli 12-latkę, która nie wróciła ze szkoły do domu. Dziewczynka poszła bawić się po lekcjach z kolegami. Gdy wracała spadła z 10-metrowego nasypu.
Policjanci otrzymali zgłoszenie w poniedziałek po południu. Zaniepokojona mama dziewczynki zawiadomiła funkcjonariuszy, że jej córka skończyła lekcje o 14, jednak długo nie wracała do domu
- Policjanci natychmiast ruszyli w teren, a 18.30 komendant ogłosił alarm dla całej jednostki. Wszystkie służby ruszyły w teren - przekazała Ewa Sikora, rzeczniczka policji w Mikołowie.
Po blisko dwóch godzinach od wszczęcia poszukiwań do jednego z partoli podbiegł mężczyzna. To on zauważył ranną dziewczynkę, która leżała za sklepem spożywczym przy ulicy Zwycięstwa w Ornontowicach. 12-latka była przytomna, jednak uskarżała się na ból w rękach i nogach. Mówiła, że nie ma czucia w kończynach, dlatego nie mogła sama wstać.
Bogdan Zdrojewski o funkcji marszałka Senatu dla opozycji
- Dziewczynka przyznała, że bawiła się na nasypie z kolegami. Gdy chłopcy poszli do domu, ona też zaczęła schodzić z nasypu, pośliznęła się i spadła - relacjonowała Sikora. 12-latka nie była w stanie określić jak długo leżała obok nasypu kolejowego.
Na szczęście nic poważnego się nie stało - 12-latka została odwieziona do szpitala, jej stan nie zagrażał życiu lub zdrowiu. Dziewczynka miała ogólne potłuczenia.
Teraz policja będzie ustalać okoliczności zdarzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl