Nielegalne składowisko w Siemianowicach Śląskich pod nadzorem policji i WIOŚ

Na obrzeżach Siemianowic Śląskich od kilku miesięcy tworzone jest nielegalne wysypisko odpadów. Zaniepokojeni smrodem i brudem mieszkańcy, poinformowali o sytuacji naszą redakcję, prosząc o interwencję. Po kilku dniach rozmów jest szansa, by składowisko zostało usunięte.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Budimir Jevtic
Robert Kulig

- Po przeprowadzeniu oględzin na terenie byłej bazy paliwowej w Siemianowicach Śląskich inspektorzy stwierdzili, że na obszarze ok. 0,15 ha znajdują się duże ilości odpadów uformowane w nasyp. Są wśród nich worki foliowe, elementy gumowe (taśmy, przewody, opony), pocięte elementy plastikowe, styropian, zużyte gaśnice, szkło a nawet podkłady kolejowe. Są to odpady najprawdopodobniej pochodzące z sortowania odpadów komunalnych, wokół nasypu wyczuwalny jest też charakterystyczny dla nich zapach - mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Zielonka, specjalista ds. organizacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.

- Ze względu na zaniepokojenie mieszkańców i w celu upewnienia się, że pośród nich nie zostały porzucone odpady niebezpieczne, inspektorzy pobrali sześć prób z różnych miejsc nasypu. Ze względu na stopień skompilowania analiz którym zostaną poddane, wyniki będą znane za około dwa tygodnie – dodaje.

Jak poinformowała Wirtualną Polskę przedstawicielka WIOŚ, w związku z tym, że na terenie nie ma żadnego działającego podmiotu gospodarczego, inspektorat wystąpi do Urzędu Miasta w Siemianowicach o podjęcie działań mających na celu ustalenie posiadacza odpadów i zobowiązanie go do ich usunięcia.

- Są to obowiązki własne gminy, które nakłada na nią artykuł 26 ustawy o odpadach. W przypadku, gdyby ustalenie posiadacza odpadów okazało się niemożliwie, to miasto będzie musiało zająć się ich usunięciem - słyszymy dalej.

- Aby zapobiec dalszemu porzucaniu odpadów występujemy także do straży miejskiej w Siemianowicach Śląskich i policji o wzmożenie nadzoru nad tym miejscem. Służby te, a w szczególności policja, mają możliwość skontrolowania pojazdów i sprawdzenia dokumentacji przewożonych materiałów. Dlatego w przypadku pojawienia się tam kolejnych samochodów, bardzo ważne jest jak najszybsze przekazanie im takiej informacji - kończy rozmowę z Wirtualną Polską Małgorzata Zielonka z WIOŚ w Katowicach.

Robert Kulig, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Dezercja po rosyjsku. Tysiące żołnierzy uciekają z armii
Dezercja po rosyjsku. Tysiące żołnierzy uciekają z armii
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę