Mysłowice. Brały kosmetyki, płaciły tylko za tanie
Mysłowiccy kryminalni ustalili i zatrzymali dwie kobiety, które w drogeriach na terenie miasta dokonywały kradzieży kosmetyków. 29 i 35-latka na kasach samoobsługowych płaciły tylko za tańsze produkty, a drogie kosmetyki pakowały od razu do koszyka. W sumie dokonały kradzieży na łączną kwotę ponad dwóch tysięcy złotych.
Pod koniec kwietnia policjanci z Mysłowic otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednej z drogerii na terenie miasta. Dwie kobiety na kasie samoobsługowej opłaciły tylko tańsze produkty, a kosmetyki o wartości ponad 700 złotych spakowały bezpośrednio do koszyka.
Do podobnych kradzieży doszło w maju. Tym razem łupem złodziei padło padły kosmetyki o wartości blisko 1,4 tys złotych z drogerii w innym rejonie miasta.
Mysłowice. Miały sprytny sposób na zdobycie drogich kosmetyków
Po przejrzeniu zapisu monitoringu okazało się, że za wszystkim kradzieżami stoją te same dwie kobiety. - Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu i w ramach przeprowadzonych czynności operacyjnych kryminalni ustalili tożsamość kobiet i je zatrzymali. Okazały się nimi 29-letnia mieszkanka Jaworzna i 35-letnia mieszkanka Tychów. Kobiety usłyszały zarzuty, do których się przyznały. Na poczet przyszłych kar stróże prawa zabezpieczyli od podejrzanych po tysiąc złotych. O ich dalszym losie będzie decydował sąd. Za kradzież grozi kara do pięciu lat więzienia.
Policjanci z Częstochowy z kolei zatrzymali 36-latka, który napadł na sklep. Pracownika sklepu sterroryzował przedmiotem przypominającym pistolet i ukradł z kasy pieniądze. Gdy z łupem wybiegał ze sklepu, został zatrzymany przez przypadkowego świadka, jednak napastnik zagroził mu użyciem broni i udało mu się uciec.
Mieszkaniec Częstochowy, znany stróżom prawa, został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.