Koronawirus na Śląsku. Oszuści kolejny raz zaatakowali żywieckich seniorów
W ostatnich dniach oszuści kolejny raz zaatakowali żywieckich seniorów, podając się za fałszywych krewnych lub pracowników sanepidu. Na szczęście starsze osoby nie dały się nabrać. Seniorzy wiedzieli jak zareagować.
02.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:34
W czwartek 29 października roku około godziny 13.00 do jednej z seniorek z Rajczy zadzwonił telefon. Kobieta, odbierając, usłyszała historię o tym, że jej syn śmiertelnie potrącił osobę, dlatego został zatrzymany przez prokuratora.
Aby mógł wyjść na wolność, potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji. Taki sam telefon odebrała mieszkanka Węgierskiej Górki. Na szczęście obie seniorki nie dały się nabrać na zmyślone historie i gdy tylko zorientowały się, że mają do czynienia z oszustami, przerwały połączenie.
30 października br. w Żywcu dwie kobiety pod pretekstem sprawdzenia przestrzegania obostrzeń sanitarnych weszły do jednego z mieszkań, w którym mieszka starszy mężczyzna. Nieznajome podały się za pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Żywcu.
Koronawirus na Śląsku. Sprawą zajęła się policja
Obecnie żywiecka policja sprawdza, czy z mieszkania zniknęło coś wartościowego. Wiadomo jednak, że były to oszustki, ponieważ pracownicy sanepidu w aktualnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa nie składają wizyt mieszkańcom.
Policjanci apelują o ostrożność w kontaktach z obcymi osobami, które podają się za pracowników różnych instytucji. Ważne również, aby sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach docierały do jak najliczniejszej grupy, zwłaszcza osób starszych.
Więcej na ŻywiecInfo.pl