Koronawirus. Częstochowa. Władze kupiły kontener-chłodnię na zwłoki
Władze Częstochowy, w obawie przed rosnącą liczbą zgonów, zamówiły dodatkowy kontener-chłodnię, w którym będą przechowywane ciała zmarłych.
Jak tłumaczą urzędnicy, na razie miejsc na zwłoki nie brakuje, jednak wkrótce może być z tym problem. Miasto postanowiło więc działać z wyprzedzeniem.
Ze statystyk wynika, że w Częstochowie drastycznie wzrosła liczba zgonów. Niestety w dobie pandemii ciała osób zmarłych odbierane są ze sporym opóźnieniem – ich najbliżsi bowiem albo sami chorują, albo przebywają na kwarantannie bądź w izolacji.
Zapowiedzi rządzących i wielu medyków nie są zbyt optymistyczne – ciągle mówi się o tym, że sytuacja pogorszy się na przełomie listopada i grudnia i to właśnie wtedy można spodziewać się jeszcze większej liczby pacjentów zarażonych koronawirusem. Wraz ze wzrostem zachorowań idzie w parze wzrost liczby zgonów. W związku z tym częstochowski magistrat postanowił zacząć działać.
Wydział Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych zamówił specjalny kontener-chłodnię do przechowywania ciał. Jak zaznaczają urzędnicy, nie był on potrzebny na "już”, jednak wkrótce zakup tego typu "pomieszczenia” może graniczyć z cudem. Woleli więc zadziałać prewencyjnie.
Nie ma się zresztą, co dziwić – system jest na granicy wytrzymałości. W miniony weekend w chłodniach częstochowskiego cmentarza komunalnego były zaledwie trzy wolne miejsca. A przecież ciała przechowywane są również w przyszpitalnych chłodniach. W zamówionym kontenerze, który ma zostać dostarczony od koniec tego, albo na początku przyszłego tygodnia, ma być kilkanaście dodatkowych miejsc na ciała.
Jeśli okaże się, że liczba zgonów zacznie spadać, a kontener nie będzie przydatny, miasto zamierza go sprzedać.
Źródło: Redakcja Modna Częstochowa