Gliwice. Hotel jak drugi dom, ale też ratunek przed zagładą
Kiedyś doskonale radziły sobie same. Wraz z rozwojem cywilizacji i technologii, te czasy minęły. Miejmy jednak nadzieję, że wrócą. Bo bez nich, my też nie przetrwamy.
Pożyteczne owady, bo o nich mowa, nie mają teraz lekko. W przeszłości znajdowały schronienie, m.in. w słomianych strzechach czy na strychach. Teraz nie jest to łatwe. Ocieplone i uszczelnione budynki im to uniemożliwiają. Wiele z nich ginie.
Ratunkiem mogą okazać się powstające w wielu miastach domki i hotele. Właśnie kolejny z nich stawiany jest na terenie Gliwic. U zbiegu ulic Folwarcznej, Jałowcowej i Ligockiej tworzona jest łąka kwietna. Wśród wielu kolorowych kwiatów pojawi się niecodzienny hotel.
Owady będą mogły w nim zamieszkać dzięki mieszkańcom, którzy przegłosowali ten pomysł w ramach Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego. Aktualnie przygotowywany jest grunt pod wysianie mieszanek roślin. Ostateczne efekty będziemy mogli podziwiać dopiero za jakiś czas, jednak już w lipcu pierwsi skrzydlaci przyjaciele znajdą tam schronienie.
Użądlenie tej osy jest najbardziej bolesne. Klecanka na nagraniu leśników z Biłgoraju
Nietypowe hotele cieszą się już nie lada powodzeniem, m.in. w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej czy Pszczynie. Niewielkie domki, zamontowane na drewnianych palach, z tabliczką informacyjną kto w nich mieszka.
Hotele zostały umieszczone i zabezpieczone w taki sposób, by ich lokatorzy mogli czuć się bezpiecznie. Mogą pojawiać się w nich kiedy tylko chcą…doba hotelowa tu nie obowiązuje.