RegionalneŚląskDąbrowa Górnicza. Najpierw pili, później zabił. Grozi mu dożywocie

Dąbrowa Górnicza. Najpierw pili, później zabił. Grozi mu dożywocie

Tragedia w Dąbrowie Górniczej. 50-letni mężczyzna najpierw pił alkohol z 29-latkiem, a później zadał mu kilka ciosów nożem w klatkę piersiową. Mimo reanimacji zaatakowany zmarł.

Policjanci aresztowali mieszkańca Dąbrowy Górniczej, który nożem zaatakował swojego kompana od kieliszka.
Policjanci aresztowali mieszkańca Dąbrowy Górniczej, który nożem zaatakował swojego kompana od kieliszka.
Źródło zdjęć: © Śląska Policja

16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:59

Policjanci z dąbrowskiego wydziału patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 50-letniego mieszkańca Dąbrowy Górniczej. - W mieszkaniu na jednym z dąbrowskich osiedli czterej mężczyźni urządzili mocno zakrapianą alkoholem imprezę. W pewnym momencie doszło do awantury pomiędzy 50-latkiem, a jego młodszym kompanem. W jej trakcie starszy z mężczyzn chwycił nóż i zaatakował 29-letniego mieszkańca Dąbrowy Górniczej, zadając mu kilka ciosów nożem w klatkę piersiową – opisuje zdarzenie policja.

Pomimo szybkiej reakcji policjantów i przeprowadzonej na miejscu reanimacji, mężczyzna zmarł. Pijanego sprawcę zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Za zabójstwo może mu grozić dożywotnie więzienia.

Spędzenie życia w więzieniu grozi też mężczyźnie, który nożem zaatakował kilka dni temu taksówkarza w Bytomiu.

Z ustaleń śledczych wynikało, że 48-letni kierowca został zaatakowany przez pasażera. Napastnik zamówił kurs telefonicznie, a następnie w trakcie jazdy ugodził taksówkarza ostrym narzędziem w szyję i zażądał wydania pieniędzy. Gdy usiłował zadać drugi cios, pokrzywdzony wypchnął go z auta. Na pomoc rannemu ruszył świadek zdarzenia. Kryminalni natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy, który zbiegł. Szybko zatrzymali 28-latka, którego sąd aresztował na trzy miesiące.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)