Co się dalej dzieje z policyjnymi notatkami?
Śląska policja zapewnia, że nowe wytyczne w sprawie procedury legitymowania nie staną się uciążliwe dla obywateli. Legitymowanie nadal będzie polegać na sprawdzaniu w policyjnej bazie danych osobowych, a notatki policjantów z tej czynności mają wzbogacać policyjną bazę danych.
28.03.2007 | aktual.: 28.03.2007 15:13
Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że policjanci nie będą - podczas szczegółowego wypytywania legitymowanych osób - na bieżąco uaktualniać danych w swoim systemie. W krótkich notatkach sporządzanych po wylegitymowaniu obywatela mają zapisywać własne obserwacje, które dopiero później trafią do policyjnych baz danych.
Nie chodzi nam o ilość, lecz o jakość legitymowania. Policjant podczas tej czynności podaje dane osobowe sprawdzanej osoby, które są weryfikowane w systemie. Jeśli osoba nie jest w zainteresowaniu policji, nie jest dalej wypytywana. W wytycznych chodzi o to, aby treściwe notatki sporządzone z wylegitymowania np. świadków popełnionego przestępstwa, dostarczały danych, które mogą przyczynić się do wykrycia sprawców - wyjaśnił Pytel.
Jak dodał, policjanci podczas legitymowania muszą wykazać się profesjonalizmem. Powinni zdawać sobie sprawę, że ich czynność ma czemuś służyć - ewentualnemu zapobieganiu przestępstwom bądź ich wykrywaniu. Ta notatka może np. dotyczyć jakiejś charakterystycznej cechy legitymowanej osoby, która potem, dzięki tej notatce zostanie wskazana przez świadka jakiegoś popełnionego przestępstwa - powiedział Pytel.
Legitymowanie przez policjanta służy przede wszystkim ustaleniu tożsamości i zweryfikowaniu, czy sprawdzana osoba nie jest np. poszukiwana. W niektórych sytuacjach może też odgrywać rolę prewencyjną, by poprzez bliski kontakt z policją zapobiegać potencjalnym działaniom osób chcących w jakiś sposób złamać prawo - dodał.
O rozpowszechnieniu wśród śląskich policjantów opracowanych przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach drobiazgowych wytycznych dotyczących algorytmu czynności związanych z rejestracją, uzupełnianiem i sprawdzaniem w module legitymowania napisał w środę dziennik "Metro". Według niego, m.in. po wprowadzeniu tych zaleceń wylegitymowanie obywatela może trwać nawet pół godziny.
Według przytaczanych przez "Metro" wypowiedzi policjantów, podczas legitymowania powinni oni teraz opisywać wygląd i szczególne cechy, np. tatuaże, blizny, kolczyki, przynależność do grup subkulturowych, czy charakterystyczny sposób ubierania się. Te dane - jak napisał dziennik - powinny znaleźć się w notatce służbowej, której wzór przygotowano w śląskiej komendzie policji.