Chorzów. Zawalenie kamienicy, strażacy przeszukali gruzowisko
Nikogo nie było pod gruzami trzypiętrowej kamienicy, która zawaliła się w sobotę wieczorem w centrum Chorzowa - potwierdzili strażacy, którzy po całonocnej akcji zakończyli przeszukiwanie gruzowiska. Trwa odgruzowanie terenu katastrofy. Ewakuowani mieszkańcy sąsiedniej kamienicy mogą wrócić do domu.
- Przed godziną 8.00 zakończyła się akcja poszukiwawcza na terenie zawalonego budynku przy ul. Dworcowej. Grupa poszukiwawcza z Jastrzębia wraz z psami nie znalazła nikogo pod gruzami – poinformowali chorzowscy urzędnicy.
Zawalona kamienica, należąca do prywatnego właściciela, była od dawna niezamieszkana, a w ostatnim czasie prowadzono w niej remont. Nic nie wskazywało na to, by w chwili katastrofy ktoś mógł być w budynku. Jednak przed przystąpieniem do odgruzowania przy użyciu ciężkiego sprzętu oraz zabezpieczania ruin, służby musiały mieć pewność, że pod gruzami nikogo nie ma.
Chorzów. Strażacy nikogo nie znaleźli pod gruzami
Na miejscu przez całą noc pracowała specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju z psami szkolonymi do poszukiwania ludzi w gruzowiskach. Akcję zakończono w niedzielę rano, potwierdzając, że w wyniku katastrofy nikt nie ucierpiał.
Zgodnie z informacjami Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, z sąsiednich kamienic ewakuowano łącznie osiem osób, które mogą wrócić do swoich domów. - Część lokatorów noc spędziła u rodziny, części zaoferowaliśmy nocleg - poinformowali chorzowscy urzędnicy.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dla ruchu do odwołania ulicy Dworcowej, przy której stała zawalona kamienica..
Specjaliści będą teraz ustalać możliwe przyczyny katastrofy. Jednak w pierwszej kolejności nastąpi odgruzowanie terenu i zabezpieczenie pozostałości obiektu - prawdopodobnie trzeba będzie je zburzyć. Na miejscu pracują koparki i inny sprzęt.