Chorzów. Wojewoda kontra radni, a między nimi los parku
Było zielono, będzie betonowo – pisaliśmy jakiś czas temu. Czy tak się stanie, zobaczymy. Wojewoda śląski wszczął postępowanie nadzorcze w sprawie decyzji radnych z Chorzowa dot. budowy osiedla w pobliżu Parku Śląskiego.
Sprawa budowy osiedla na terenach byłego OPT przy ul. Bytkowskiej od dawna budzi kontrowersje. Mieszkańcy wielokrotnie protestowali i składali petycje - wpierw do Urzędu Miasta w Chorzowie, potem do wojewody. Chcieli unieważnienia listopadowej uchwały rady miasta, która dała zielone światło na budowę firmie Green Park Silesia.
Firma z kolei twierdziła, że osiedle jest najlepszym rozwiązaniem dla tego terenu, bo wyeliminuje zagrożenia i czynniki negatywnie wpływające na park. Deweloper przekonywał, że kiedyś były to tereny produkcyjne. Nawet powołał się na dokument z 1968 roku, który podpisał Jerzy Ziętek. Przewodniczący prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej zatwierdził wtedy wstępny projekt budowy Zakładu Produkcji i Usług Filmowych, który miał powstać do 1970 roku.
Między innymi tę kwestię podnosi wojewoda. Zwraca uwagę, że ”rzekomo poprodukcyjny charakter tego terenu” opiera się wyłącznie na jednostronnej deklaracji inwestora i tym samym narusza przepisy tzw. ustawy lex deweloper. Poza tym, dyskusyjna jest kwestia kanalizacji. Nieoficjalnie wiadomo, że ma być doprowadzona. To samo z dostępem do szkoły podstawowej – prezydent Chorzowa twierdzi, że miasto może zaadaptować jeden z budynków na terenie dawnych Międzynarodowych Targów Katowickich. Zdaniem wojewody, zapewnienie dostępu do szkoły powinno dotyczyć istniejącej placówki, a nie tej planowanej.
To wszystko składa się na unieważnienie przez wojewodę uchwały chorzowskich radnych. Ci mogą odwołać się od decyzji do sądu administracyjnego. Będzie to miało znaczący wpływ na losy powstania osiedla.