Chciał pokonać blisko 200 kilometrów. Był kompletnie pijany...
Miłość nie zna granic i nie ma dla niej żadnej przeszkody? Być może z takiego właśnie założenia wyszedł 47-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego (woj. łódzkie), który wybrał się do dziewczyny do Wieliczki (woj. małopolskie). I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był kompletnie pijany! Do celu nie dojechał, bo jego "pijacką" wyprawę przerwali policjanci z Kłobucka.
Do dojść nietypowego zdarzenia doszło w niedzielny wieczór (28 lutego). Kłobucki patrol prewencji na ulicy Wieluńskiej zatrzymał do kontroli kierowcę hyundaia. - Funkcjonariusze od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Postanowili więc sprawdzić jego stan trzeźwości – informuje sierż. sztab. Marlena Wiśniewska, oficer prasowy kłobuckich stróżów prawa.
Wynik okazał się dość zaskakujący – kierowca miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu! Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i jak się okazało... pokrzyżowali niezwykle ambitne plany. Mężczyzna jechał bowiem do dziewczyny. Kompletnie pijany chciał pokonać... ponad 170 kilometrów! Z powiatu wieluńskiego wybierał się aż do Wieliczki. Gdyby nie kłobuccy policjanci, mogło dojść do tragedii.
Sprawą 47-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego zajmują się funkcjonariusze. Nietrzeźwy kierowca musi liczyć się z wysoką grzywną, kilkuletnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet karą więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
"Recepta na kryzys" PO. Włodzimierz Czarzasty nie zostawił suchej nitki
