Bielsko-Biała. Tramwaj wrócił do domu. Nowy pojemnik na nakrętki już stoi
Nowy pojemnik na plastikowe nakrętki w kształcie tramwaju pojawił się w Bielsku-Białej. Stanął na miejscu byłej zajezdni tramwajowej w Cygańskim Lesie, przy skrzyżowaniu ulic Olszówka i Pocztowa.
Wykonany w Kowalstwie Stanisława Kani w Starym Bielsku tramwaj jest żółto-czerwony, czyli kolorystycznie wzorowany na ostatnich pojazdach, które jeździły po mieście do 30 kwietnia 1971 roku. Pojazd wygląda bardzo profesjonalnie i realistycznie, ma pantograf, drzwi, okna, jest długi na 2,7 m oraz wysoki na ponad 90 centymetrów, oznakowany numerem 1 i opatrzony herbem miasta.
Bielsko-Biała. Pojemnik w kształcie tramwaju stanął na terenie byłej zajezdni
O tym, skąd wziął się pomysł na pojemnik w takim kształcie, mówiła wiceprzewodnicząca rady miejskiej Dorota Piegzik-Izydorczyk.
- To jest historyczne miejsce dla bielszczan, dla mieszkańców Mikuszowic Śląskich. Tu jeździł właśnie tramwaj nr 1, tu była pętla tramwajowa, w tej chwili pętla autobusowa. Tego typu instalacje już stanęły w naszym miejsce, ale były to modele fiata 126p w wielkim pomniejszeniu, natomiast pomysł był taki, żeby jednak w dzielnicy, w której była pętla tramwajowa, stanął tramwaj .
Opiekunem tramwaju, jak w przypadku pojemników – maluchów – będzie jedna z bielskich fundacji. Która? Okaże się lada dzień. Dochód ze sprzedaży nakrętek organizacja przeznaczy na swoje cele statutowe.
Powody do zadowolenia miał dziś wykonawca pojemnika - tramwaju Stanisław Kania z Kowalstwa ze Starego Bielska, który przyjmował gratulację za swoją pracę.
- Cieszę się, że mogłem to zrobić. Dobrze, że pojemnik się podoba, dobrze, że nawiązuje do historycznych czasów i dobrze, że miasto chce robić takie instalacje. Myślę też, że to nie ostatnie wyzwanie dla nas. Bielsko-Biała zawsze było miastem ambitnym, dzieje się tu dużo ciekawych rzeczy i bardzo się cieszę, że mamy udział w promocji naszej małej ojczyzny – mówił Kania.