Bielsko-Biała. Kradli katalizatory, wpadli podczas rutynowej kontroli
Policjanci z Bielska-Białej zatrzymali dwóch bielszczan w wieku 28 i 36 lat podejrzewanych o kradzieże katalizatorów samochodowych. Na wniosek śledczych sąd aresztował podejrzanych na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w okolicach bielskiej Straconki. - Mundurowi patrolowali ulicę Górską, kiedy zauważyli osobowego volkswagena. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Gdy kierowca zjechał na stację paliw, policjanci podjechali do samochodu, aby wylegitymować podróżujących nim mężczyzn. Ci jednak gdy tylko zauważyli, że na parking przy stacji wjechał za nimi radiowóz, wysiedli z pojazdu i próbowali się oddalić. Dzięki reakcji stróżów prawa nie zdołali jednak odjeść i zostali wylegitymowani. Podczas kontroli zachowywali się nerwowo, byli wyraźnie zaniepokojeni policyjną dociekliwością i starali się odwrócić uwagę od volkswagena, którym jechali – opisuje policja.
Bielsko-Biała. kradli katalizatory
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że kierujący volkswagenem 36-latek ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. W związku z podejrzanym zachowaniem 36-latka i jego o osiem lat młodszego znajomego mundurowi skontrolowali przewożony pojazdem bagaż. Wtedy okazało się, że znajduje się w nim pochodzący z innego samochodu katalizator oraz narzędzia służące do jego wycięcia. Bielszczanie nie potrafili wytłumaczyć jego pochodzenia, zachodziło więc podejrzenie, że mogli go skraść. Zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się śledczy z komisariatu I w Bielsku-Białej i wydziału kryminalnego bielskiej komendy.
Kryminalni ustalili, że mężczyźni mają na koncie więcej kradzieży katalizatorów samochodowych, które wycinali z zaparkowanych w Bielsku-Białej aut. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie zostali doprowadzeni do prokuratury. 36-latek usłyszał 4 zarzuty kradzieży oraz zarzut prowadzenia pojazdów pomimo sądowego zakazu. Jego 28-letni wspólnik usłyszał 3 zarzuty kradzieży katalizatorów. Grozi im nawet 5 lat więzienia. Na wniosek śledczych sąd aresztował obydwu podejrzanych na 3 miesiące.