Bielsko-Biała. Ekologiczny marsz na Klimczok. Górska Odyseja pożegnała Beskidy
Ponad 30 worków ze śmieciami zebrali wolontariusze i wolontariuszki, idąc szlakiem ze Szczyrku na Klimczok. Była to kolejna akcja Górskiej Odysei, czyli wielkiego ekologicznego marszu przez Karpaty i Sudety w ramach kampanii #mniejplastiku.
Szósty etap Górskiej Odysei przypadł na przepiękne i bardzo popularne trasy Beskidu Śląskiego, często odwiedzane przez pieszych, ale też rowerowych turystów. 50-kilometrowy marsz rozpoczął się 11 czerwca w Węgierskiej Górce, a zakończył następnego dnia w Skoczowie.
Po drodze uczestnicy wzięli udział w akcji sprzątania, ale również w spotkaniach z gospodarzami tego terenu – leśnikami z Nadleśnictw Bielsko i Ustroń. Na trasie licznie stawili się ochotnicy i ochotniczki, których zaprosił do wspólnej wędrówki ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski. Przemierzył on już blisko 400 km karpackich szlaków - wystartował w styczniu w Bieszczadach.
Bielsko-Biała. Ekologiczny marsz na Klimczok
Organizator akcji zwraca uwagę, że turyści i sportowcy mają coraz większą ekologiczną świadomość i większość zabiera śmieci ze sobą w doliny. Większym problemem jest zanieczyszczanie lasów przez lokalnych mieszkańców, o czym mówili leśnicy, którzy każdego dnia muszą borykać się z dzikimi wysypiskami śmieci.
- Niestety, ludzie nie uświadamiają sobie, że gdy wywożą do lasu odpady po remoncie albo zużyty i zepsuty sprzęt RTV, odpady samochodowe etc., to podcinają gałąź, na której sami siedzą. Śmieci nie tylko szpecą las, ale szkodzą wszystkim roślinom i zwierzętom. Odpady to źródło pożarów, zatrucia wody, gleby i powietrza, wpływają zatem na pogarszanie zdrowia ludzi – wyjaśnia Dominik Dobrowolski.
– Spacer po górach uświadamia nam, jak dużo produkujemy plastikowych śmieci i jak łatwo znaleźć je wszędzie wokół nas. Plastik sam w sobie nie jest zły i często go potrzebujemy. Ale nadmiar, zwłaszcza plastikowych jednorazówek, jest zdecydowanie szkodliwy i powinniśmy z nim walczyć – mówi Radosław Woźniak, prezes Grupy EFL.
Bielsko-Biała. Ekologiczny marsz po górach
Górska Odyseja to wyjątkowa akcja edukacyjno-ekologiczna. W jeden weekend w każdym miesiącu wolontariusze z całej Polski maszerują górskimi szlakami wzdłuż południowej granicy: od Ustrzyk Górnych do Świeradowa Zdroju, by sprzątać górskie i leśne szlaki z plastikowych śmieci.
6. etap zakończył karpacki odcinek marszu. Od lipca uczestnicy akcji będą sprzątać górskie szlaki w Sudetach.
– Naszą akcją chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę na problem nadmiaru wszystkich jednorazowych opakowań, szczególnie tych z tworzyw sztucznych, które gdy trafiają do środowiska, pozostaną tam już praktycznie na zawsze. Dlatego wszyscy powinniśmy się czuć odpowiedzialni za dokładną segregację śmieci i ich przetwarzanie w procesie recyklingu, aby nie trzeba było później ich sprzątać - apeluje Dominik Dobrowolski.
Wędrówce towarzyszą ekologiczne webinary i prelekcje dla dzieci w szkołach, a także plenerowa wystawa zdjęć śmieci zebranych na wcześniejszych etapach akcji. Obecnie wystawę można oglądać w Oświęcimiu i w Oleśnicy.