Będzin. Rozwód go nie powstrzymał, dalej się znęcał nad byłą żoną
Decyzją będzińskiego sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie śledczym 54-letni mieszkaniec Czeladzi, podejrzany o znęcanie fizyczne i psychiczne nad byłą żoną. Pomimo niedawnego rozwodu, mężczyzna nie zaprzestał nękać swojej byłej partnerki życiowej.
54-letni mieszkaniec Czeladzi znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką życiową od dłuższego czasu. Będący bardzo często pod wpływem alkoholu mężczyzna wszczynał liczne awantury, w trakcie których dochodziło do rękoczynów. W ostatnich dniach nastąpiła eskalacja agresywnego zachowania domowego oprawcy. W minioną środę, w mieszkaniu 67-letniej kobiety w centrum Czeladzi miała miejsce kolejna interwencja. W chwili zatrzymania mężczyzny przez czeladzkich stróżów prawa, 54-latek miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ostatni incydent zdecydował o konieczności zastosowania najbardziej radykalnego środka zapobiegawczego wobec domowego oprawcy. Na wniosek policji i prokuratury, będziński sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 54-letniego mieszkańca Czeladzi.
Będzin. Częste przypadki przemocy domowej
Nie jest to niestety odosobniony przypadek. Do aresztu śledczego trafił na trzy najbliższe miesiące także 45-letni mieszkaniec Będzina. Mężczyzna podejrzany jest o znęcanie fizyczne i psychiczne nad swoją 43-letnią żoną oraz groźby pozbawienia życia kierowane pod adresem 69-letniej matki. Będący pod wpływem alkoholu domowy oprawca chwilę przed policyjną interwencją po raz kolejny zaatakował kobiety. Na szczęście użyta przez niego siekiera nie spowodowała obrażeń u domowników.