Trwa ładowanie...
d42sa9s
01-10-2003 15:58

Słaby jak rosyjski poborowy

Pogarsza się kondycja fizyczna rosyjskich
poborowych - zakomunikował generał Wasilij Smirnow,
odpowiedzialny w sztabie generalnym rosyjskiej armii za pobór
rekrutów. W sumie z różnych powodów, głównie zdrowotnych,
dziewięciu na dziesięciu Rosjanom udaje się uniknąć wcielenia do
wojska.

d42sa9s
d42sa9s

Podczas ostatniego, wiosennego poboru, wezwania rozesłano do 175 tysięcy Rosjan w wieku 18-27 lat. Okazało się, że ponad połowa z nich ma różne problemy ze zdrowiem. Ich skutek jest taki, że młodych mężczyzn nie można wcielić na przykład do marynarki wojennej, jednostek desantowych, sił Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, albo służb ochrony pogranicza.

Rozpoczynający się w środę jesienny pobór obejmuje także ok. 175 tys. mężczyzn. Jednak generał Smirnow powiedział, że w sumie tylko co dziesiąty z nich trafi do wojska. Ogółem w tym roku będzie to 10,3 proc. poborowych.

Dla porównania, w 1994 roku pobór zaowocował wcieleniem do armii 27 proc. poborowych.

Nie zmienia się niski poziom wykształcenia poborowych. Zaledwie 3,2 proc. legitymuje się wyższym wykształceniem, a co czwarty ukończył szkołę średnią.

d42sa9s

"Pozostali nie są zdolni do obsługi nowoczesnego, skomplikowanego wyposażenia wojskowego i trafiają do rezerwy, ponieważ nie mają szans na zdobycie specjalistycznych kwalifikacji" - powiedział generał Smirnow.

Potwierdza to głosy krytyki, jakie słychać w Rosji, że do wojska trafiają głównie mężczyźni z ubogich środowisk, ze wsi i małych miasteczek.

Pod koniec roku w rosyjskiej armii będzie 1 130 000 żołnierzy (na początku roku było 1 162 000). Służba zasadnicza trwa dwa lata, a w marynarce wojennej - trzy lata.

d42sa9s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42sa9s
Więcej tematów