PolskaSłabe szkoły do likwidacji

Słabe szkoły do likwidacji

Piętnaście ogólniaków i kilkadziesiąt innych
szkół znalazło się na czarnej liście biura edukacji. Miasto chce
je zamknąć i ma na to mocne argumenty - donosi "Życie Warszawy".

07.02.2005 07:00

W czwartek Rada Warszawy ma zadecydować o zmianach w stołecznej oświacie. Wiele szkół jest przeznaczonych do likwidacji, inne zaś mają zostać rozwiązane. W przypadku tych drugich oznacza to, że rozwiązuje się zespół szkół, a pozostawia np. istniejące w nim liceum profilowane.

Proszę pamiętać, że dokonujemy zmian w stołecznej oświacie z wielu powodów - mówi gazecie Maxymilian Bylicki, dyrektor Biura Edukacji Miasta Stołecznego Warszawy. Te powody to: niż demograficzny, który wyludnia klasy, wzrost liczby szkół, które nie cieszą się zainteresowaniem uczniów, wreszcie to, że wiele placówek trzeba przekształcić (np. z technikum uzupełniającego w policealne studium) i przeprowadzić do nowych siedzib, aby unowocześnić i zracjonalizować całą sieć szkół w mieście - dodaje "Życie Warszawy".

Chcemy zamykać najsłabsze szkoły, ale nie stosujemy tego kryterium bezwzględnie. Nie zamkniemy np. jedynej szkoły w okolicy - mówi Bylicki.

Pieniądze zaoszczędzone w najbliższych latach na likwidacji szkół pozostaną w oświacie. Miasto zamierza je przeznaczyć na poprawę warunków pracy szkół, poszerzenie oferty zajęć pozalekcyjnych, finansowanie pracy pielęgniarek szkolnych i unowocześnienie wyposażenia szkolnych pracowni. Warszawa jako pierwsza w Polsce opracuje standardy wyposażenia pracowni przedmiotowych, np. fizycznych i chemicznych - mówi dyr. Bylicki. Wtedy będzie wiadomo, co powinno się znaleźć w każdej szkole.

Rada Warszawy będzie uwzględniać stanowiska radnych poszczególnych dzielnic. Dlatego niektóre z nich zwołały w trybie pilnym sesje - informuje "Życie Warszawy".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)