SL: mec. Kwiatkowski był agentem SB
Były szef kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy
mec. Tomasz Kwiatkowski jest już prawomocnie uznany za "kłamcę
lustracyjnego". Jeśli ten wyrok utrzyma też Sąd Najwyższy,
Kwiatkowski będzie musiał na 10 lat odejść z palestry.
16.05.2003 18:40
W piątek Sąd Lustracyjny II instancji utrzymał wyrok I instancji z czerwca 2002 r., który uznał, że Kwiatkowski w latach 1974-75 był agentem SB.
55-letni Kwiatkowski, który od maja do sierpnia 1995 r. był szefem Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy - był lustrowany na wniosek Rzecznika Interesu Publicznego jako czynny adwokat.
Kwiatkowski twierdził, że zawartość jego "teczek" to wynik "pracy Urzędu Ochrony Państwa z 1994 r. nad stworzeniem takiego jego wizerunku". Mówił też, że w gronie jego znajomych był oficer SB, który sporządzał na niego materiały. Sąd uznał te słowa za niewiarygodne i oddalił apelację Kwiatkowskiego od wyroku I instancji.
Lustrowany może jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego. Jeśli zostanie uznany za "kłamcę lustracyjnego" także przez SN, będzie musiał na 10 lat odejść z palestry i nie będzie mógł przez 10 lat pełnić niektórych funkcji publicznych.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami na wniosek Kwiatkowskiego. Argumentował to tym, że proces dotyczy "moich spraw bardzo osobistych, mojej rodziny oraz innych osób".
Wałęsę i kilku jego współpracowników wielokrotnie oskarżano o związki z SB. On sam oraz jego ministrowie Lech Falandysz, Jerzy Milewski i Janusz Ziółkowski znaleźli się w 1992 r. na tzw. liście Macierewicza. W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa nie był agentem. Do związków z kontrwywiadem PRL sam przyznał się zaś w 2001 r. Falandysz. O związki z SB posądzany też był - m.in. przez braci Kaczyńskich - szef gabinetu Wałęsy Mieczysław Wachowski; ta sprawa nigdy nie została wyjaśniona.
Kwiatkowski był na początku lat 90. dyrektorem generalnym w Komitecie ds. Radia i Telewizji oraz pierwszym likwidatorem "Radiokomitetu". We wrześniu 1994 r. został powołany przez prezydenta Wałęsę na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którym był do kwietnia 1995 r. W 1995 r. był szefem Kancelarii Prezydenta. Był też mianowanym przez ministra skarbu Emila Wąsacza członkiem rady nadzorczej Polskiego Radia minionej kadencji.(iza)