PolskaSkrajnie wyziębiony 2-latek trafił do szpitala. Znaleziono go kilkaset metrów od domu

Skrajnie wyziębiony 2‑latek trafił do szpitala. Znaleziono go kilkaset metrów od domu

Skrajnie wyziębiony 2-latek trafił do krakowskiego szpitala im. Jana Pawła II. Chłopiec z Racławic miał sam wyjść z domu w nocy, znaleziono go nad ranem kilkaset metrów od domu. Teraz jest pod opieką lekarzy.

Zaginięcie dziecka zgłosiła rano babcia, pod której opieką był 2-latek. Na poszukiwanie chłopca wyruszyli policjanci i strażacy. Po godzinie, około godziny 8, wyziębione dziecko odnaleziono nad rzeką, 600 metrów od domu.

Chłopiec miał na sobie tylko piżamę. Policjant, który go odnalazł, pobiegł do najbliższego domu i tam w ciepłym pomieszczeniu rozpoczął reanimację. Wezwano pogotowie, które przewiozło malucha do szpitala w Prokocimiu.

Organizm chłopca był wyziębiony do 12 stopni Celsjusza. - Akcja reanimacyjna była prowadzona profesjonalnie, natomiast nie wiadomo, jaki jest stan mózgu dziecka. Podłączone jest teraz do aparatury. Przez kilka dni będziemy obserwować stan jego narządów wewnętrznych. Wiemy np. że nerki funkcjonują, ale w tej chwili nie można stawiać ogólnej diagnozy. Dziecko - w stanie głębokiej hipotermii - jest "dogrzewane" bardzo powoli, na początku musi utrzymać tę niską temperaturę - mówi TVN24 prof. Janusz Skalski.

Minionej doby 5 osób zmarło z wychłodzenia - informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, powołując się na dane policji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (237)