Skazany za okrzyk: "niech żyje dalajlama"

Tybetańczyk, który podczas tradycyjnego festiwalu na początku sierpnia wzniósł okrzyki na cześć dalajlamy, został uznany przez sąd za winnego "działań wywrotowych" i "podżegania do podziału Chin" - podało Radio Wolna Azja.

Sąd uznał Rongje Adraka, który głośno nawoływał do powrotu żyjącego na wygnaniu przywódcy duchowego Tybetańczyków, za winnego działań "wywrotowych". Oskarżano go też o doprowadzenie do protestów.

Jak podawały zagraniczne organizacje działające w Chinach, podczas tradycyjnego festiwalu w mieście Lithang, Adrak wszedł na trybunę przygotowaną dla chińskich oficjeli, chwycił mikrofon i zapytał tłum ludzi, czy pragną powrotu XIV Dalajlamy. Rozległy się okrzyki potwierdzenia. Według świadków Adrak powiedział również: Jeśli nie możemy zaprosić do nas dalajlamy, nie mamy ani wolności religijnej, ani szczęścia w Tybecie.

Po jego zatrzymaniu aresztowano kilkuset ludzi, a do Lithangu, gdzie żyje wielu Tybetańczyków, wysłane zostały dodatkowe siły wojskowe i policyjne.

Przedstawiciel sądu potwierdził, że Adrak został uznany za winnego w poniedziałek. Radio Wolna Azja przytoczyło wypowiedź sędziego, który powiedział, że Adrak spotkał się z dalajlamą w Indiach, gdzie studiują jego dwie córki i powrócił do Chin z separatystycznymi planami.

Wspierane finansowo przez rząd USA Radio Wolna Azja podało, że wyrok zapadnie w przyszłym tygodniu. Z nieprecyzyjnie zdefiniowanego paragrafu, z którego oskarżani są krytycy chińskich władz, za działania wywrotowe w Chinach może zapaść wyrok od kilku miesięcy więzienia po karę śmierci w niektórych przypadkach.

Wyrok zapada w czasie, kiedy Pekin oskarża światowych przywódców, którzy w ostatnich miesiącach spotykają się z dalajlamą, o wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Chin. ChRL twierdzi, że XIV Dalajlama, laureat pokojowej nagrody Nobla, żyjący od 1959 roku na wygnaniu w Indiach, usiłuje doprowadzić do podziału kraju.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki