Skawina - miasto, które umiera na raka. Główni podejrzani to smog i przemysłowe zanieczyszczenia
42-letnia wysportowana kobieta przyjmuje drugą chemioterapię związaną ze złośliwym nowotworem płuc. Uprawiała sport, nigdy nie paliła papierosów i zdrowo się odżywiała. Tak od brudnego powietrza chorują mieszkańcy Skawiny, gdzie eksperci potwierdzili plotki o epidemii raka.
- Kiedy przeczytałam raport o wzroście zachorowań nowotworowych w Skawinie, pomyślałam o sobie i innych nieświadomych osobach, dla których nowotwór będzie zaskoczeniem. Nie ma dowodów na powiązanie mojej choroby z zanieczyszczonym powietrzem, ale prawdopodobnie to jest właśnie jedyne logiczne wytłumaczenie - mówi WP mieszkanka Skawiny (małopolskie).
Jej przypadek prawdopodobnie potwierdza to, co podkrakowskiej gminie napisali ostatnio naukowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Smog i zatrucie powietrza z zakładów przemysłowych zbierają żniwo w postaci wzrostu zachorowalności na raka oraz chorób układu krążenia.
Pierwszy taki raport w Polsce powstał na zlecenie burmistrza gminy. Wcześniej lekarze ostrzegali, że w gminie widoczny jest gwałtowny wzrost zachorowań na nowotwory.
Trenujesz, jesz zdrowo, nagle mówią rak
- Nigdy nie paliłam, prowadziłam i prowadzę zdrowy tryb życia, uprawiałam sport , a mimo to zachorowałam w tak młodym wieku. Lekarze, pytani o przyczynę, mówili, że czynniki środowiskowe mogły wywołać nowotwór - opowiada chora. Wypowiada się z trudem, leży w domowym łóżku, ciężko znosi chemioterapię. Nie chce pokazywać się w mediach.
Odkrycie raka było dla niej całkowitym zaskoczeniem. Pod koniec kwietnia tego roku doskwierał jej spuchnięty łokieć. Po kilku badaniach i tomografii odkryto guzki w płucach. Wyrok brzmi: "złośliwy rak prawego płuca w zaawansowanym stadium rozsiewu do obu płuc".
Skawina. Lekarze mówili o epidemii nowotworów
Działacze grupy Skawiński Alarm Smogowy twierdzą, że miasto ma najbardziej trujące powietrze w Polsce. Mieszkańcy palą w piecach nie tylko węglem, ale również śmieciami, plastikami itd. Stężenie pyłów zawieszonych, w tym PM10 jest przekraczane średnio 91 razy w ciągu roku. Czarny punkt na mapie Europy.
Do tego były skargi mieszkańców na dziwne chemiczne zapachy w powietrzu. Miejscowi lekarze już od kilku lat mówili o epidemii nowotworów. Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny, musiał zareagować. Poprosił o przygotowanie raportu epidemiologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Prawda ujawniła się po roku - krystaliczna jak powietrze oczyszczone z pyłów przez ulewę. Dwie ekspertki sięgnęły po oficjalne dane z GUS i NFZ. Potwierdziły, że w ostatnich latach na terenie gminy gwałtownie wzrosła zachorowalność i liczba zgonów związanych z chorobami układu krążenia i nowotworami. Wskaźniki są wyższe w porównaniu do średniej w Polsce oraz w całym regionie.
W 2008 r. choroby układu krążenia odpowiadały za 45,3 proc. przypadków śmierci, w 2018 r. ten wskaźnik wynosił już 53,6 proc. W tym samym czasie odsetek chorych, których zabił nowotwór, zwiększył się o 10 punktów procentowych - z 23 proc. do 33 proc. W 10 lat trzykrotnie wzrosła liczba osób zgłaszających się do przychodni podstawowej opieki medycznej, u których od razu diagnozowano nowotwór. Czyli plotkujący lekarze mieli rację. Inne trendy to: wzrost poronień, wzrost liczby wad wrodzonych, wzrost zachorowań na choroby tarczycy.
Głęboki wdech benzenu
Raport o Skawinie może szokować, ale dla wielu nie jest zaskoczeniem. W czerwcu władze miasta zainstalowały czujnik przy terenach byłej huty aluminium. W urządzeniu wielokrotnie zabrakło skali do odczytu zanieczyszczeń. Zagadkowe smrody to formaldehyd a także benzen, toluen, ksylen, czyli związki zazwyczaj emitowane przez przemysł.
W dniu, kiedy władze Skawiny opublikowały raport, telefony rozgrzały się do czerwoności. - Pan też pisze, że Skawina umiera na raka? - zagaduje Marcin Kozielski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Skawinie. - No więc tak, raport rozesłaliśmy do 9 instytucji odpowiedzialnych za ochronę powietrza. Poprosiliśmy kolejnych naukowców o skomentowanie wyników analiz. Do 2022 roku wymienimy w mieście wszystkie piecie "kopciuchy" na nowsze. Sfinansujemy to z programu "Czyste powietrze". Innego wyjścia już nie ma - wylicza jednym tchem.
Autorzy raportu zastrzegli, że ich analiza nie wiąże bezpośrednio chorób z zatruciem powietrza. Do tego potrzebne byłyby dodatkowe badania. Skawina wciąż czeka na swoją Erin Brockovich. Śledztwo słynnej w USA prawniczki doprowadziło do wypłaty 333 mln dolarów odszkodowania dla rodzin, będących ofiarami skażenia środowiska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl