PolskaSkatowany 3,5-letni Bartuś będzie miał pomnik

Skatowany 3,5‑letni Bartuś będzie miał pomnik

Wałbrzyscy harcerze zbierali na budowę pomnika dla 3,5-letniego Bartusia, skatowanego w Kamiennej Górze. Ludzie z całej Polski wpłacili ponad 9,5 tys. zł. Pomnik do dziś nie stanął, jest tylko kilka elementów. Wielu uznało jednak, że właśnie tak ma wyglądać postument.

Skatowany 3,5-letni Bartuś będzie miał pomnik
Źródło zdjęć: © WP.PL

29.12.2009 | aktual.: 30.12.2009 10:47

- Przecież to jakiś absurd. Ten kamień na pewno nie kosztował tak dużo - zadzwoniła do redakcji "Polski Gazety Wrocławskiej" Anna Piątek z Wałbrzycha. W wałbrzyskim hufcu uspokajają, że to tylko fragment właściwego pomnika. Całość jest już gotowa i zostanie zamontowana, kiedy poprawi się pogoda.

Figurę anioła, który stanie na granitowym postumencie, wykonał Antoni Walerych, artysta spod Poznania. Rzeźba i pozostałe granitowe elementy są w zakładzie kamieniarskim w Strzegomiu, gdzie pomnik był wykonywany. Z betonowej podmurówki grobu na cmentarzu przy ulicy Żeromskiego w Wałbrzychu, na którym pochowany jest chłopiec, teraz wystaje tylko postument. - Chcieliśmy postawić ten pomnik do święta zmarłych, ale, niestety, sprawy się trochę przeciągnęły i nie udało się - mówi Nadzieja Homenda, komendant Hufca ZHP Ziemi Wałbrzyskiej.

Harcerze liczą, że koszty wykonania nagrobka nie powinny przekroczyć 5 tys. zł, bo 3 tys. za projekt i anioła wziął artysta, pozostała część to koszt podmurowania grobu i przejazdów, ale Barbara Chęcińska, właścicielka zakładu kamieniarskiego, wykona wszystko za symboliczną złotówkę. Organizatorom zbiórki zostanie zatem 4-5 tys. zł. - Kiedy uregulujemy wszystkie należności, będziemy zastanawiali się, co z tym zrobić. Jest propozycja, by około tysiąca zostawić na utrzymanie grobu, a za resztę zorganizować wakacje dla biednych dzieci - tłumaczy Homenda. Na pewno rozliczymy się co do złotówki - zapewnia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)