Trwa ładowanie...
dqobhuo

Skatował żonę kijem bejsbolowym, grozi mu dożywocie

Przed Sądem Okręgowym w Przemyślu rozpoczął
się proces 52-letniego Andrzeja K. z podprzemyskich
Ruszelczyc, oskarżonego o zabójstwo żony ze szczególnym
okrucieństwem.

dqobhuo
dqobhuo

Do zbrodni doszło w nocy z 2 na 3 kwietnia 2006 roku. Jak wynika z aktu oskarżenia, Andrzej K. wszedł do pokoju śpiącej żony i skatował ją kijem bejsbolowym, powodując m. in. złamanie kości czaszki i obrzęk mózgu. Na skutek ciężkich obrażeń, kobieta zmarła po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Osierociła pięcioro dzieci (najmłodszym 14-latkiem opiekuje się starsze rodzeństwo).

Biegli psychiatrzy, którzy badali oskarżonego, stwierdzili, że jest on zdrowy i może odpowiadać za dokonaną zbrodnię. Z wyjaśnień złożonych przez Andrzeja K. w postępowaniu przygotowawczym wynika, że nie chciał on zabić małżonki, a jedynie ją postraszyć.

W sądzie powiedział, że nie potrafi dokładnie opisać przebiegu zdarzenia. Pamiętał jedynie, że szarpał się ze swoją żoną, a feralnego wieczoru wszedł do jej pokoju, ponieważ "chciał z nią porozmawiać i pokochać się".

Andrzej K. był już wcześniej karany za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad żoną. Za czyn ten został skazany w 2005 roku na dziewięć miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata. Sąd ustanowił też nad nim dozór kuratora, który nie zauważył jednak niczego, co mogłoby świadczyć o dalszym znęcaniu się nad żoną. Kobieta prawdopodobnie ukrywała swój dramat. Oskarżony zaprzeczył przed sądem, jakoby znęcał się nad rodziną.

Andrzejowi K. grozi 25 lat pozbawienia wolności lub dożywcie.

dqobhuo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqobhuo
Więcej tematów