Hałas do rana i brutalna ochrona. Skargi po festiwalu
O hałasie trwającym nawet do godzin porannych mówili mieszkańcy Mokotowa po festiwalu Clout, który odbywał się w Warszawie w weekend. Uczestnicy zamieszczali z kolei nagrania z brutalnymi interwencjami ze strony ochrony. Do zarzutów odnieśli się w mediach społecznościowych organizatorzy.
15.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 22:11
W sobotę i niedzielę na torze wyścigów konnych na Służewcu w Warszawie odbywał się Clout Festival. Po wydarzeniu do sieci trafiło jednak dużo nieprzychylnych słów na temat tego, co działo się w trakcie koncertów. Nie zabrakło skarg od mieszkańców stolicy, z których wielu mieszka z dala od ich miejsca.
Niektórzy mówili o dudnieniu i drżących w oknach szybach, inni o tym, że hałas słychać było do późnych godzin, nawet porannych, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Mowa nie tylko o osobach w niemal bezpośrednim sąsiedztwie, ale i mieszkańcach, których od miejsca koncertów dzieliło po dwa, trzy kilometry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Potwierdzam, zanotowaliśmy w nocy zgłoszenia od mieszkańców. Ale koncert miał zgodę miasta - przekazało "Gazecie Wyborczej" biuro prasowe straży miejskiej. Według funkcjonariuszy to policja, nie straż miała zabezpieczać koncert.
Z kolei rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth, cytowana przez portal, przekazała, że "miasto nie ma prawnej możliwości zakazania imprezy, ograniczenia czasu jej trwania lub wydania decyzji odmawiającej wydania zezwolenia w przypadku, gdy organizator pomyślnie przeszedł całą procedurę i dostarczył wymagane przepisami dokumenty, w tym pozytywne opinie policji, Państwowej Straży Pożarnej, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego oraz Inspektora Sanitarnego".
"Skandaliczne zachowanie ochroniarzy". Organizatorzy skomentowali
Do sieci trafiły też pełne wulgaryzmów nagrania, na których widać ochroniarzy, którzy w brutalny sposób interweniują wobec uczestników festiwalu.
"Skandaliczne zachowanie ochroniarzy na Clout Festival" czy "chora akcja, ochroniarze bawią się w gta chyba" - brzmią podpisy pod opublikowanymi krótkimi wideo.
Do zarejestrowanych na nagraniach zdarzeń odnieśli się też sami organizatorzy, którzy we wpisie opublikowanym w niedzielę przekazali:
"Odnotowaliśmy kilka niewłaściwych zachowań niektórych pracowników ochrony, już podjęliśmy stosowne kroki, żeby ukarać te osoby - zostaną pociągnięte do odpowiedzialności" - napisano na Instagramie.
Czytaj również:
Źródło: Twitter, Gazeta Wyborcza