Skargi na zakaz palenia węglem w Krakowie
Piątkowa rozprawa przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym dotycząca sejmikowej uchwały wprowadzającej w Krakowie zakaz palenia węglem od 2018 roku nie zakończyła się ogłoszeniem wyroku - informuje "Dziennik Polski".
Sąd ma do rozpatrzenia dwie skargi. Obie złożyły mieszkanki miasta. W pierwszej mowa jest o tym, że uchwalając antysmogowe przepisy, małopolski sejmik poszedł na łatwiznę.
- Należało wziąć pod uwagę inne rozwiązania albo wprowadzić dłuższy okres dostosowawczy do bardzo restrykcyjnych przepisów - powiedział gazecie Mateusz Hańderek z Kancelarii Marekwia & Pławny, reprezentującej krakowiankę chcącą uchylenia zakazu dla węgla. Według niej uchwała preferuje ludzi bogatszych, których stać na wymianę instalacji grzewczej.
Uchylenia uchwały sejmiku domaga się także druga skarżąca, ale z zupełnie innych powodów. "Jestem za zakazem palenia węglem, lecz dla wszystkich. Ten przyjęty przez sejmik nie obejmuje kominków" - twierdzi Elżbieta Liguzińska. Jej zdaniem sąd powinien uchylić nieprecyzyjną uchwałę sejmiku, by potem można było podjąć nową, bardziej restrykcyjną niż obecnie obowiązująca.
Werdykt WSA w tej sprawie może zapaść najwcześniej za kilka tygodni.