Skapitulował współpracownik Maschadowa
Jeden z głównych przedstawicieli czeczeńskich
separatystów Magomied Chambijew złożył w poniedziałek broń -
podała telewizja NTV, pokazując zdjęcia Chambijewa, stojącego obok
szefa ochrony promoskiewskich władz Czeczenii Ramzana
Kadyrowa.
Władze lojalne wobec Moskwy odebrały kapitulację ministra obrony w nieuznawanym przez Rosję separatystycznym rządzie Asłana Maschadowa jako początek końca rebelii, podczas gdy separatyści twierdzą, że Chambijewa sterroryzowano, biorąc za zakładników członków jego rodziny.
Chambijew oświadczył, że długo trwały rozmowy na temat kapitulacji i że otrzymał poparcie starszyzny swojego rodu. "Nie można już męczyć narodu i wciągać go w walki zbrojnej" - powiedział były bojownik w telewizji.
Według agencji ITAR-TASS, jeszcze wcześniej w ręce prorosyjskich oddziałów zbrojnych, którymi kieruje Ramzan Kadyrow - syn promoskiewskiego przywódcy Achmada Kadyrowa - oddał się 21-osobowy oddział Chambijewa, w tym jego zastępca Charon Bibułatow.
_ "Trudno sobie przypomnieć, żeby w Czeczenii skapitulował człowiek takiej rangi, zbliżony do prezydenta samozwańczej Iczkerii"_, jak czeczeńscy separatyści nazywają republikę - skomentowała krok Chambijewa telewizja NTV.
Przypomniała przy tym, że Chambijew (jego nazwisko występuje też w czeczeńskiej wersji jako Chanbijew) dowodził w przeszłości czeczeńskimi siłami specjalnymi, później jednym z frontów w wojnie przeciwko Rosjanom, by w 1999 roku objąć resort obrony w rządzie Maschadowa.
_ "To śmiertelne uderzenie dla Asłana Maschadowa"_ - ocenił z kolei Achmad Kadyrow w wypowiedzi dla Interfaksu. - "To był dla niego najbliższy człowiek, który pozostawał mu wierny do ostatnich dni. Odejście Chambijewa to praktycznie krach Maschadowa".
Zastępca prokuratora generalnego Czeczenii Aleksandr Nikitin zapowiedział, że jeżeli Chambijew i jego ludzie nie popełnili zbrodni, to skorzystają z amnestii.
Bojownicy tymczasem sugerują, że kapitulacja ich ministra obrony to wynik szantażu ze strony sił prorosyjskich. Na kilkanaście godzin przed informacją o poddaniu się bojownika ich portale internetowe zamieściły oświadczenie rebeliantów o aresztowaniu 16 krewnych Magomieda Chambijewa i jego starszego brata Umara, ministra zdrowia w separatystycznym rządzie.
_ "W celu wywarcia na nich nacisków, 1 marca Kadyrowowska sfora i wojska rosyjskie okrążyły Benoj, rodzinną wieś Chambijewów (...), i dokonały obławy, po której aresztowano i wywieziono w nieznanym kierunku 16 bliskich krewnych (ministrów)"_ - czytamy w oświadczeniu.
Według rebeliantów 6 marca Ramzan Kadyrow zapowiedział na spotkaniu z przedstawicielem rodu Chambijewów, że aresztowane osoby zostaną zwolnione tylko wtedy, gdy broń złożą Magomied i Umar. Strona Kavkaz-Centr twierdzi przy tym, że siły promoskiewskie groziły 16 zatrzymanym śmiercią.
Kapitulacja czeczeńskiego bojownika nastąpiła na sześć dni przed rosyjskimi wyborami prezydenckimi, których faworytem jest obecny prezydent Władimir Putin. Według NTV stanowi ona "poważny atut" dla jego ekipy, która określa sytuację w Czeczenii mianem "stabilizacji".