ŚwiatSkandalista z telewizji oskarżony o rasizm i mizoginizm

Skandalista z telewizji oskarżony o rasizm i mizoginizm

Burzę protestów i debatę na temat granic
wolności słowa wywołała wypowiedź znanego radiowo-telewizyjnego
gwiazdora Dona Imusa, który obraził czarnoskóre koszykarki z
mistrzowskiej drużyny Uniwersytetu Rutgers w New Jersey.

10.04.2007 | aktual.: 10.04.2007 23:58

W swoim programie radiowym Imus nazwał je "nappy-headed hoes", co z grubsza znaczy: "przyprawione k...." ("hoes" jest slangowym zniekształceniem słowa "whores", używanym przez wykonawców muzyki hip hop).

Słowa padły mimochodem w luźnym dialogu z producentem Bernardem McGuirkiem i miały wyrażać żartobliwą fascynację młodymi murzyńskimi sportsmenkami. Imus mówił też o nich: "ostre, wytatuowane dziewczyny z Rutgers".

"Shock-jock" Imus - jak w USA nazywa się skandalistów występujących w mediach - został oskarżony o rasizm i mizoginizm czyli nienawiść albo silne uprzedzenie w stosunku do płci żeńskiej. Radio NBC i telewizja MSNBC zawiesiły jego codzienne talk-show'y na dwa tygodnie.

Imus następnego dnia przeprosił za swój wybryk. Skruszony, powiedział: To był głupi, idiotyczny błąd w komediowym kontekście. Zrobiłem złą rzecz, ale jestem dobrym człowiekiem.

Nie uciszyło to jego krytyków. We wtorek na konferencji prasowej transmitowanej przez wszystkie kablowe sieci telewizyjne (dla jej zrelacjonowania przerwano transmisję z przemówienia prezydenta Busha o Iraku) Imusa potępiła drużyna koszykarek z jej trenerką i rektorem Uniwersytetu Rutgers.

Znani afroamerykańscy politycy, pastorzy Jesse Jackson i Al Sharpton, wezwali Imusa, aby podał się do dymisji. Jeśli sam tego nie zrobi - mówili - należy go na stałe zdjąć z anteny. Do apelu przyłączyło się amerykańskie Stowarzyszenie Czarnych Dziennikarzy i zrzeszająca feministki Krajowa Organizacja Kobiet (NOW).

Oskarżyciele skandalisty przypominają, że nie pierwszy raz obraził on czarne kobiety. Znaną czarnoskórą dziennikarkę publicznej telewizji PBS Gwen Ifill nazwał kiedyś "cleaning lady" (sprzątaczką) - w odwecie za to, że odmówiła wystąpienia w jego programie.

Imus znany jest jednak z ciętego języka i obrażania wszystkich, zwłaszcza polityków, i to niezależnie od ich poglądów i partyjnej przynależności. Wiceprezydenta Dicka Cheneya nazwał kiedyś "zbrodniarzem wojennym", a byłego sekretarza stanu Colina Powella "liskiem chytruskiem".

Niektórzy zwracają uwagę, że zakazanie mu występów w radiu i TV - co na pewien czas spotkało m.in. innego skandalistę Howarda Sterna - może pozbawić media popularnego komentatora, nie bojącego się wypowiadać wbrew kanonom politycznej poprawności. (reb, meg)

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)