Skandaliczne słowa w Sejmie. Lawina komentarzy
Debata w Sejmie nad dostępnością tabletki "dzień po" poruszyła nie tylko posłów, ale również internautów. Komentarze po debacie zalały internet. Szerokim echem odbiły się zwłaszcza słowa Jacka Boguckiego, które skierował do Bartosza Arłukowicza.
- Z iloma i kiedy dziewczynkami 15-letnimi chce pan uprawiać seks, że tak bardzo panu zależy? - zapytał Jacek Bogucki Bartosza Arłukowicza z sejmowej mównicy. Na skandaliczne słowa, które padły podczas debaty nad dostępnością tabletki "dzień po", zareagował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który apelował o powstrzymywanie się od niestosownych insynuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa Jacka Boguckiego z Prawa i Sprawiedliwości oburzyły również internautów. "Poseł Jacek Bogucki z PiS: 'Mam tylko jedno pytanie do pana przewodniczącego: z iloma i kiedy dziewczynkami 15-letnimi chce pan uprawiać seks, że panu tak na tym zależy?'. Nie skorzystał z okazji, by milczeć. A szkoda" - napisała na platformie X Kamila Biedrzycka, dziennikarka "Super Expressu".
"Poseł Bogucki w dyskusji nad tabletkami 'dzień po', powiedział do Bartosza Arłukowicza: 'Z iloma (i kiedy) dziewczynkami 15-letnimi chce pan uprawiać seks, że tak panu na tym zależy'. Co za obrzydliwe słowa, mam nadzieję, że zostanie za nie ukarany" - stwierdziła Żaneta Gotowalska-Wróblewska z Wirtualnej Polski.
"Bogucki z PiS (do Arłukowicza): ''z iloma dziewczynkami 15-letnimi chce Pan uprawiać seks, że aż tak Panu na tym zależy?'. Można spać spokojnie, Polska jest bezpieczna. PiS z takimi kadrami nie wróci do władzy przez najbliższe 20 lat" - czytamy we wpisie Adama Bocha z wielkopolskiej Lewicy.
Komentowana jest również cała debata nad dostępnością antykoncepcji awaryjnej. "Tymczasem w sejmie podczas debaty o tabletce 'dzień po' poselska męska bitwa o głos. Przypomnę, że w polskich aptekach niebieskie tabletki nadal dostępne bez recepty w ilości dowolnej. W tej sprawie u panów posłów - jak rozumiem - zero wątpliwości" - napisała na platformie X Agnieszka Gozdyra, dziennikarka Polsatu.
"W sejmowej debacie o dostępie bez recepty do tabletki 'dzień po' przeciwnicy proponowanych zmian pomstują przeciwko 15-latkom mającym dostęp to tej pigułki, ale nie słyszałem jakoś głosów oburzenia, że w naszym pięknym kraju tzw. wiek przyzwolenia wynosi… właśnie 15 lat. Logika" - zauważył Łukasz Rogojsz z Interii.
"Poseł Grzegorz Płaczek z Konfederacji w trakcie debaty o tabletce 'dzień po': 'Co jeśli kobieta jest w 3 albo 4 tygodniu ciąży i weźmie tę tabletkę?'. Edukacja seksualna natychmiast!" - czytamy we wpisie ministry równości Katarzyny Kotuli.
Pojawiają się również głosy po drugiej stronie politycznej barykady. "Pani ministra ds. równości kpi z posła, że zadaje zasadne pytanie? Typowe. Czy, jeśli na alkoholu jest napisane, żeby nie prowadzić pojazdów po alkoholu, czy rozwiązuje to problem pijanych kierowców? Tak samo będzie z pigułką 'dzień po'. Te co liczą na poronienie, będą je łykać" - odpowiedział Kotuli związany z Konfederacją Piotr Sterkowski.
"Pytanie jest proste; co jeśli kobieta w 4 tygodniu ciąży zażyje taką tabletkę - jaki może ta tabletka wywołać wpływ na dziecko i sam organizm kobiety? Jak czytamy: 'Głównymi przeciwwskazaniami do zastosowania tabletki 'dzień po' są nadwrażliwość na substancję czynną lub inny składnik leku oraz ciąża, którą należy koniecznie wykluczyć przed skorzystaniem z tej formy antykoncepcji"" - wyraził wątpliwość Dariusz Matecki z PiS.