Skandaliczne czyny wikarego. Kuria nie wiedziała, że dopadli księdza

29-letni ksiądz diecezji częstochowskiej usłyszał wyrok za utrwalanie wizerunku nagich, małoletnich osób. Do przestępstwa doszło na przełomie września i października 2022 roku. Ksiądz za pomocą ukrytej kamery nagrywał przebierającą się dziewczynę. W drugim przypadku schował telefon w toalecie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © pexels.com

16.03.2023 | aktual.: 16.03.2023 14:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Bartosz K, wikary archidiecezji częstochowskiej usłyszał wyrok za podstępne utrwalenie wizerunku nagiej, małoletniej osoby - informuje "Gazeta Wyborcza". Chociaż wyrok jest już prawomocny, to do tej pory częstochowska kuria nic o nim nie widziała. Zgodnie z kościelnymi przepisami, wikary miał obowiązek poinformować przełożonych o tym fakcie. Tego jednak nie zrobił.

Sprawa miała swój początek w 2022 roku, kiedy to do częstochowskiej kurii zgłosiła się kobieta, która złożyła skargę na młodego wikariusza. Jak zeznała, od października 2021 do stycznia 2022 wikary, za pośrednictwem Messengera i Snapchata składał jej córce propozycje natury seksualnej.

Wówczas młody ksiądz został zawieszony w swoich obowiązkach i odesłany poza swoją parafię do czasu zakończenia śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Pajęcznie. Po rozpoznaniu sprawy, prokurator umorzył śledztwo dotyczące składania małoletniej poniżej 15 roku życia propozycji obcowania płciowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Równocześnie do sądu skierowano akt oskarżenia przeciwko Bartoszowi K. – prokuratura zarzuciła mu, że używając podstępu, utrwalił wizerunek nagiej nieletniej. I to w dwóch przypadkach. W pierwszym wikariusz ukrył telefon z włączoną kamerą, aby nagrać przebierającą się dziewczynkę. Za drugim razem nagrywał dziewczynkę w toalecie.

Młody ksiądz w lutym 2023 roku usłyszał wyrok. Sąd skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 3 tysiące złotych grzywny oraz wpłacanie nawiązki na rzecz pokrzywdzonej nieletniej w wysokości 5 tysięcy złotych.

29-letni wikariusz nie odwołał się od tego wyroku, prokuratura również nie złożyła apelacji, w związku z tym, 16 lutego wyrok stał się prawomocny. Bartosz K. nie powiadomił jednak kurii, mimo że zgodnie z prawem kanonicznym, przechowywanie lub upowszechnianie w celach satysfakcji seksualnej obrazów pornograficznych, przedstawiających małoletnich poniżej 14. roku życia – w jakikolwiek sposób i za pomocą jakiegokolwiek urządzenia jest jedynym z najpoważniejszych przestępstw, które opisane są w prawie kościelnym.

Komentarze (300)