Skandal w Waszyngtonie? Ujawniono prawdę o współpracowniku Trumpa
Kandydat prezydenta elekta Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza obrony, Pete Hegseth, zapłacił kobiecie, która oskarżyła go o napaść seksualną, w ramach ugody obejmującej klauzulę poufności - poinformował jego adwokat. Sprawę opisuje CNN.
17.11.2024 | aktual.: 17.11.2024 18:00
Jak podaje CNN, adwokat Hegsetha, Timothy Parlatore, przekazał, że polityk zaprzecza zarzutom napaści i określa incydent z października 2017 roku w Monterey w Kalifornii jako "konsensualne spotkanie seksualne".
Urzędnicy miasta Monterey cytowani przez stację potwierdzili, że lokalna policja prowadziła śledztwo w sprawie "domniemanej napaści seksualnej" z udziałem Hegsetha. Miasto odmówiło ujawnienia informacji o ofierze i nie przekazało pełnego raportu policyjnego, powołując się na stanowe przepisy o jawności informacji publicznej.
Hegseth nie został oskarżony w żadnym postępowaniu karnym ani nie został pozwany w związku z tym incydentem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Parlatore poinformował, że w 2020 roku Hegseth dowiedział się, iż kobieta rozważała złożenie pozwu. Dodał, że Hagseth zdecydował się na ugodę, obawiając się utraty pracy w Fox News, gdyby oskarżenie stało się publiczne podczas ruchu "Me Too". Adwokat nie ujawnił kwoty zapłaconej kobiecie.
CNN skontaktowało się z domniemaną ofiarą, która jednak odmówiła wywiadu bez konsultacji z adwokatem. Kobieta nie odpowiedziała na kolejne prośby o komentarz.
Domniemana napaść miała miejsce nad ranem 8 października 2017 roku w hotelu Hyatt Regency Monterey Hotel and Spa. Hegseth był wtedy prelegentem na konferencji organizowanej przez Kalifornijską Federację Republikańskich Kobiet.
Według oświadczenia miasta Monterey, w trakcie incydentu nie użyto broni, ale odnotowano obrażenia - "stłuczenie prawego uda".
Pete Hegseth wybrany przez Trumpa
Donald Trump wybrał Hegsetha na sekretarza obrony pomimo braku doświadczenia wojskowego na wysokim szczeblu lub pełnienia funkcji publicznych, co zaskoczyło zarówno urzędników Pentagonu, jak i sojuszników byłego prezydenta.
Nowy dyrektor komunikacji Białego Domu wyznaczony przez Trumpa, Steven Cheung, broni Hegsetha. W oświadczeniu dla CNN, stwierdził, że "zaprzeczył wszystkim zarzutom i nie postawiono mu żadnych zarzutów".
- Nie możemy doczekać się jego zatwierdzenia jako sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych, aby mógł od pierwszego dnia uczynić Amerykę bezpieczną i wielką na nowo - podsumował Cheung.
Czytaj też:
źródło: CNN