Skandal w Nowej Zelandii. Mężczyzna jednego dnia przyjął 10 dawek szczepionki
W Nowej Zelandii mężczyzna podszywający się pod innych przyjął w ciągu jednego dnia 10 dawek szczepionki przeciw koronawirusowi. Jak ustalono, chciał w ten sposób zarobić pieniądze. W jego sprawie prowadzone jest dochodzenie.
12.12.2021 19:37
O szczegółach sprawy poinformował nowozelandzki dziennik "New Zealand Herald". Mężczyzna w ciągu jednego dnia odwiedził różne ośrodki, w których można zaszczepić się przeciw koronawirusowi. W sumie przyjął aż 10 dawek szczepionki.
Okazało się, że był on najprawdopodobniej wynajmowany przez inne osoby, które płaciły mu, aby stawiał się za nie w punkcie szczepień. W tej chwili trwa dochodzenie, które pozwoli wyjaśnić dokładne motywy jego działania. Tożsamości mężczyzny nie ujawniono.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą sytuacją i współpracujemy z odpowiednimi agencjami - powiedziała Astrid Koornneef, kierownik programu szczepień przeciwko COVID-19 w Nowej Zelandii.
Zobacz też: Polityk przestrzega Kukiza. "To się dla niego źle skończy"
Nowa Zelandia. Przyjął 10 dawek szczepionki
Zapewniła jednocześnie, że resort zdrowia poważnie podchodzi do sprawy. - Przyjmowanie tożsamości innej osoby i leczenie się w jej imieniu jest niebezpieczne. To naraża na ryzyko osobę, która otrzymuje szczepienie za kogoś i tę, która tego szczepienia nie otrzyma, a w karcie zdrowia będzie miała wpisane, że jest zaszczepiona - wyjaśniła Koornneef, cytowana przez "New Zealand Herald."
Doniesienia skomentował też profesor immunolog Graham Le Gros. W jego ocenie przyjęcie 10 dawek szczepionki nie powinno być zagrożeniem dla życia mężczyzny. Wskazał natomiast, że otrzymanie tak wielu dawek może skutkować nieprawidłowym działaniem szczepionki.
Źródło: New Zealand Herald